Nie sugerujcie się opiniami troli oraz ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z kinem Sci-Fi! Nie myślcie za dużo... JA też mogę zapytać z jakiej paki Obcy ma kwas zamiast krwi? To tak odnośnie pytań dlaczego napromienowywali androidy.
Efekty specjalne wbijają w fotel. Gra aktorska - Damon świetny, czarny charakter fenomenalny!!! Copley jest genialny. Foster- troszkę jej za mało. Patos - wy to już k**** macie bzika na punkcie patosu! Oglądajcie sobie te transformersy dla dzieci, a ambitniejsze kino zostawcie dorosłym. Tak jak napisałem - nastawcie się na film AKCJA Sci-Fi i nie będziecie żałować.
Wady - fakt, kamera czasem za bardzo skacze. Akcja też zbyt dynamicznie się przemieszcza, za mało takich chwil oddechu. No i rzeczywiście tak jak w komentarzach się potwierdza - co się stało z androidami pod koniec film?. Czemu nie wspierały mieszkańców Elysium?
Zwłąszcza jak się biją kamera lata jak cholera.. Ale ogolnie film spoko, sam pomysł izolacji bogaczy jest sam w sobie prawdziwy może nie w kosmos ale jakaś wyspa mozliwe możliwe... nie wiedomo co przyniesie przyszłość ;)
Pomysłowo, mnie film zachwyca efekty nie urywają pupy ale są dobre nie są przegiente powiedział bym że w sam raz.
Ale jak tak naprawdę pomyśleć nad sensem całości?Mało tego sensu,nawet odnośnie zakończenia,biedota zaludni stację orbitalną bogaczy,wszyscy sie zrównają,po czasie wykorzystają całe dobrodziejstwo stacji i będzie to samo co na ziemi.
mi się wydaje, że nie chodziło o to, by biedota zaludniła elizjum, bo i tak by się tam nie zmieściła. tym ludziom chodziło głównie o to, by wykorzystać kapsuły medyczne, które były tylko na elizjum. chcieli trochę takiej turystyki medycznej, polecieć , wyleczyć się i wiadomo, zostać odesłanym, a już po obaleniu rządów na elizjum, móc leczyć się na ziemi. najważniejsze jest zdrowie, bo to głównie daje szczęście, nie luksusowe wille i piękne widoki.
Jest to jeden z niewielu filmów z których chciałem wyjść z kina...nie wyszedłem ponieważ córka z którą byłem w kinie powiedziała że będzie głupio. Zaznaczam--jestem fanem SF, Dystrykt 9-świetny. Córka stwierdziła że ten cały film nie ma sensu i nie nadaje się do kina. Daję jedynkę dlatego że spodziewałem się więcej po doborowej obsadzie i budżecie. Tak to zasługuje na 2-3 najwyżej...szkoda pieniędzy a najbardziej czasu.....
Też chciałem wyjść. Dystrykt znacznie lepszy był, a z Łowcą androidów, Alienem czy Odyseją kosmiczną 2001, to nawet nie ma sensu porównywać.
Ja może nie odczułem silnej chęci wyjścia z sali, ale niedosyt pozostał ogromny. Dystykt 9 to na prawdę świetny film, który wprowadził ciut świeżości do gatunku. A jako że to film tego samego reżysera, oczekiwałem czegoś przynajmniej niezłego. Niestety, Elizjum i wcześniej wspomniany Dystrykt 9, to dwie, różne kategorie.
Poszedłem za ciosem i rzuciłem okiem na Moon. :) Ten film i Elizjum, to niestety 2 z goła odmienne kategorie.
SPOILER!!!!!!! Świeżo po seansie -Odpowiedź na pytanie "Co się stało z androidami pod koniec film?Czemu nie wspierały mieszkańców Elizjum?" Ponieważ Spider przeprogramował cały system. Obywatelami zostali ludzie z Ziemi a mieszkańcy Elizjum zwykłymi ludźmi. Samego siebie ustawił jako Prezydenta. Dlatego też "statki" z kapsułami medycznymi zostały wysłane na Ziemie by Uzdrowić potrzebujących "Obywateli".
Film jak dla mnie Bardzo dobry. Można czepiać się paru detali wspomnianych wcześniej ale ogółem na tle ostatnich produkcji film warty uwagi. Świetnie zrealizowany i faktycznie Sharlto jako Kruger wymiata. Damon robi swoje a Jodie Foster gra zimną sucz bo taka ma być jej postać. Bo jacy ludzie mogą żyć na Elizjum, bawić się, imprezować i patrzeć jak Ludność na Ziemi ich kosztem wegetuje, choruje i umiera.
Dystryk 9 oczywiście że jest lepszy ale też był inny tematycznie (po za oczywiście gatunkiem SF). Tam był wątek "Obcych" którzy żyli na Ziemi w wspomnianym Dystrykcie 9. Film był inaczej zrealizowany. Trochę jak dokument kręcony z ręki i to był jego atut.
A nie chodziło czasem o to, że Spider ruszył na Elysium jak zniesiono zakaz lotów nad LA i dopiero na stacji przeprogramował system, bo potrzebował informacji z głowy Maxa? No i tu pojawia się pytanie, gdzie przez ten czas do przeprogramowania były roboty...
Tak jak mówisz. Tak było. Z tym że myslalem ze chodzi o samo końcówkę filmu. Jedno co mi nie pasuje to że Spider wylądował na Elizjum bez problemu i nic go nie "powitało" po wylądowaniu, bo Kruger troszkę później zaczął "rozwalac" władze. Nie mam pewności gdy będę go oglądał jeszcze raz zwrócę na to uwagę.
Chociaż jak na początku filmu pokazano to osoby które wdarły się do Elizjum zostały przechwycano przez androidy dopiero po rozkazie Delacourt.
Świeżo po filmie. Film WYŁĄCZNIE dla fanów kina akcji. S-F to tylko plan na którym rozgrywana jest fabuła.
Nieścisłości w scenariuszu aż biją po oczach - brak androidów w sterroryzowanej przez kilku gości stacji kosmicznej, poziom zabezpieczenia komputerowego supernowoczesnej stacji kosmicznej na poziomie starych windowsów :D, militarny system obrony stacji kosmicznej oparty o gościa, który odpala rakiety typu ziemia - kosmos... z ziemi :) w dodatku z furgonetki, która może dowozić jogurty :).
Strasznie się wymęczyłem na tym filmie, pod koniec miałem ochotę wyjść z kina.
Szkoda, filmów s-f jest tak mało kręconych (pomijam transformersy, x-meny i batmany), że z wielkimi nadziejami czekałem na Elizjum - niestety film oceniam jako wielkie rozczarowanie (s-f). Film może się podobać miłośnikom kina akcji.
Radzę nie sugerować się reżyserem i jego w miarę nowatorskim filmem Dystrykt 9, Elizjum to zupełnie inna bajka.