No niestety pokusiłem się i obejrzałem, głównie przez Dystrykt 9, który darzę wielkim szacunkiem,
efekt słaby ... kiepskie kino sensacyjne z ckliwym mało przekonującym zakończeniem, jedyne co
zasługuje na uwagę to oprawa wizualna, efekty, zdjęcia i sceny akcji a to za mało żeby zapłacić
za bilet do kina, a już na pewno żeby do filmu wracać, nie tak się robi kino SF ... słabo słabo
bardzo słabo ale w amerykańskich standardach ... pytanie: Co pani Foster, ambitna chciało by się
pomyśleć aktorka robi w takim filmie i w takiej roli ... żal po stokroć żal :( ... ocena 6 ale tylko ze
względu na wspaniałe efekty wizualne.
Efekty, efekty, wymowa typowo lewacko - głupkowata - dobroczyńca skazuje Eden na zadeptanie przez stado bydła.
Jak mi przykro, że musze egzystować razem z tobą w tym świecie. Ciekawe jaki posiadasz status społeczny perełko?
też mnie rozczarował. Za dużo naparzanki, za mało s-f. A zaczął się obiecująco...
Też obejrzałam ten film ze względu na dystrykt 9 (rewelacja). A tu - jedno wielkie rozczarowanie, choć potencjał był.