zrealizowane kino s-f, może trochę propagandowe w fabule, ale mimo wszystko widowiskowe (choć poprzedni film tego reżysera "Dystrykt 9" podobał mi się bardziej), tutaj świetnie odegrał swoją rolę Sharlto Copley, taki prawdziwy psychol, z wyglądu i zachowania :) zaś Matt Damon postarał się o zmianę wizerunku, nabrał mięśni i ta łysa głowa :) ogółem: dobry film