...ale jednak wybrałam niezły. Film, mimo słabego, jak na moje oczekiwania, scenariusza broni sie dzięki dobrym zdjęciom, niezłej muzyce i swietnie zrobionemu dźwiękowi. Porządnie wykonana hollywoodzka robota. Dziwię się jednak Foster i Damon'owi, że zgodzili sie na taki kształt scenariusza. Podobno Foster zawsze bardzo starannie wybiera scenariusze. Tym razem chyba go dokładnie nie przeczytała. Plus dla filmu, za poruszenie ważnego problemu cywilizacyjnego, jakim jest znaczne rozwarstwienie społeczeństw. Jednak temat został strasznie spłycony i zaśmiecony zupełnie niepotrzebnymi i nieprzemyślanymi wątkami. Chyba miało być ciekawiej, ale nie dla mnie. Film zyskałby, gdyby temat potraktowano poważnie. Szkoda. Film jest z gatunku science fiction, ale uważam, że jedyna fantastyka, jaka była w tym filmie, to możliwość leczenia ludzi w ciagu kilku sekund. Cała reszta: niekończące się slumsy, bieda i wyzysk, w kontrze do życia małego procentu ludzkości w luksusie, są faktem. To dzieje się tu i teraz, na Ziemi...