Każda korporacja ma swoją stronę :-). Swoją drogą film trochę bez sensu bo na takim etapie
rozwoju ludzkości można byłoby zapewnić zdrowie i dobrobyt dla wszystkich
"można byłoby zapewnić zdrowie i dobrobyt dla wszystkich" - na dzisiejszym etapie również, ale po co to robić, w końcu ktoś musi tyrać na ten 1% władców świata z kontami o tylu zerach że nie znam takiej liczby...
Po co ktoś ma tyrać, skoro mieli droidy. Droidowi nic się nie stanie, jeżeli utknie w maszynie i go napromieniuje. Nie będzie musiał odpoczywać, nie będzie strajkować.
Bo człowiek jest tańszy, sam przychodzi do roboty, sam dba o własne zasilanie czyli żarcie, o serwis czyli zdrowie i jest tańszy w wymianie - wywalasz jednego i sam przychodzi następny, a wszystko top za parę groszy które mu zapłacisz...
Wiesz do czego dzisiaj potrzebni są ludzie w fabrykach? Bo maszyny nie są w stanie wszystkiego zrobić, a w filmie skoro maszyna zajmowała się leczeniem ludzi, to i poradziła by sobie bez problemu przy produkcji innych maszyn. I człowiek wcale nie jest tańszy. Najpierw trzeba człowieka urodzić a potem odchować co najmniej 15 lat, żeby nadawał się do w miarę konkretnej roboty, to kosztuje i to sporo i taki człowiek, jak już się zepsuje, to ciężko go naprawić. Korporacja w tym filmie przypomina mi umbrelle w ostatnich częściach resident evil. Cały świat w zombiakach, a oni łożą kupę pieniędzy, żeby zarobić jeszcze więcej pieniędzy. Tu może nie ma jeszcze tego absurdu, ale reżyser powoli się do niego zbliża.
Bzdury pleciesz! - kto rodzi tego człowieka i na kim ciąży obowiązek odchowania i wykształcenia - PRACODAWCA, KORPORACJA, NIE - matka cie rodzi za SWOJE PIENIĄDZE, hoduje ZA SWOJE PIENIĄDZE i kształci ZA SWOJE PIENIĄDZE, ZA SWOJE PIENIĄDZE KTÓRE ZAROBIŁA W TEJ LUB INNEJ KORPORACJI - czy idziesz do zawodowy czy na studia to twoja prywatna sprawa, ty masz tylko tyrać, a właściciela czy korporacje goowno to obchodzi na jakim stanowisku będziesz zatrudniony. Pomyśl trochę, to zrozumiesz - człowiek jest NAJTAŃSZY nie trzeba go serwisować czy naprawiać, bo można WYPIE....... I PRZYJĄĆ NOWEGO, bez potrzeby przezbrajania, wgrywania oprogramowania i serwisu, o dostarczaniu zasilania na koszt pracodawcy nie wypominając.
Dokładnie, Elvira ma 100% racji. Zresztą zobacz sobie dzisiejsze realia: ludzie tyrają w marketach na śmieciówkach za 4-5zł/godz. Jak taka osoba odejdzie, to na jej miejsce jest 10 innych.
Elvira ma 0% racji. Ludzie pracują w marketach, bo RFID jeszcze nie zostało wprowadzone. Jak wprowadzą tę technologię, to na kasach nie będzie potrzeba nikogo. Już teraz w marketach wprowadzają kasy samoobsługowe. Ludzie będą zajmowali się jedynie nadzorem nad tymi maszynami. I nie ma czegoś takiego jak umowy śmieciowe. Umowy śmieciowe wymyśliły niedojdy życiowe, które nie potrafą nic zrobić ze swoim życiem i czekają aż manna spadnie im z nieba. Niestety zawsze tak było, że trzeba ruszyć trzy litery, aby coś osiągnąć.
Zbytnio upraszczasz sytuację. A RFID przy obecnym trybie zatrudnienia pracowników marketowych jeszcze długo będzie nieopłacalne kosztowo do wdrożenia.