Elvira, władczyni ciemności

Elvira: Mistress of the Dark
1988
6,6 2,8 tys. ocen
6,6 10 1 2796
7,3 3 krytyków
Elvira, władczyni ciemności
powrót do forum filmu Elvira, władczyni ciemności

Jedna wielka fontanna kiczu, stworzona na cześć Cassandra Peterson, prowadzącej niegdyś znane amerykańskie show. Obdarzona ciętym językiem i jeszcze dwoma wielkimi atutami Elvira wyjeżdża do małego miasteczka, by odebrać spadek po ciotce i przewraca do góry nogami życie mieszkańców.
Ponoć hit ery VHS, ale akurat w komediach tamtych lat nie widzę za wiele pozytywów. Dowcipy drętwe i typowo sitcomowe, kicz tak nawarstwiony że aż niestrawny, efekty specjalne tak słabe, że mogło by ich w ogóle nie być. Tylko dzięki dwóm rzeczom przetrwałem seans. I nie tyle są to jej piersi, co fakt że twórcy udowodnili iż można mnożyć o nich dowcipy w nieskończoność. A ta druga rzecz to riposty bohaterki, oraz jej gierki słowne. Puenty czasem dorównują tym którymi raczył nas Crypt Keeper.
Tylko dla zagorzałych fanów tandetnych lat 80tych. Reszta niech się trzyma z daleka.

ocenił(a) film na 6
Lucky_luke

Lata 80 mają swój urok. I ten film jest tego dowodem :) Choć masz rację, kto się w tych latach nie wychował nie zrozumie nic a nic...

Lucky_luke

Końcówka niezła ale sam film słaby Cassandra Harris faktycznie ładna .