UWAGA SPOILER!!!!! Kto chce obejrzeć, nie czytać :) Zakończenie było świetne. Konstanty dowiaduje się, że jego pacjent jest (był) niebezpieczny. W tym momencie buduje się napięcie, bo przecież Konstanty zostawił swojego pacjenta w swoim domu z najbliższymi. Czy nie jest ciekawie? W większości filmów (USA) takie zwroty akcji są doceniane. Po powrocie kolejne zaskoczenie, widz spodziewa się najgorszego, a tu co? Paweł siedzi i słucha, nic się nie stało. Nie wiadomo co dalej, każdy może sobie dopowiedzieć dalszą historię... Zakończenie jest ciekawe, bo ZASKAKUJE, a o to w dobrym filmie chodzi.
Myślę, że gdyby był taki film, tylko że produkcji USA, byłby bardziej doceniany. A szkoda...