Juz dawno nie bylo w kinach filmu katastroficznego i mysle, ze glownie dzieki temu obraz moze odniesc sukces... Bo szczerze mowiac, az taki porywajacy nie jest. Wiekszosc, jak nie wszystkie najlepsze sceny sa ujete w trailerach. Ponadto jest kilka scen, ktore koncza sie w polowie upadkiem kamery na ziemie i czarnym obrazem - nastepna scena to krajobraz po katastrofie - czyli brakuje najwazniejszego... Jednak obraz wciaga, trzyma w napieciu, jak na budzet 50 mln $ to efekty wydaja sie byc dobre, chociaz nie porywajace. Gra aktorska i fabula wiadomo - jak na produkcje tego typu - slabe. Ogolnie, biorac pod uwage brak podobnych filmow w ostatnim czasie, obraz moze sie podobac, jednak w porownaniu do innych z tego gatunku, Epicentrum wypada przecietnie... 6/10