Bez bicia przyznam się, że obejrzałam ze względu na mojego ulubionego aktora Richarda Armitage'a. O ile przyznam , że ta jego rola nie do końca do mnie przemawiała to i tak obiektywnie(w miarę) przyznaje, że zagrał dobrze :)
Sam film... no cóż dupy nie urywa, ale nie jest też totalnym gniotem. Ogląda się przyjemnie, końcówka trzyma w napięciu. Ogólnie jak w temacie "przyjemny film na długie zimowe wieczory". Polecam jako film na jeden raz. 6/10
Mnie osobiscie bardzo sie film podobał mimo tego ze był płytki fabularnie i przewidywalny do bólu, za to efekty specjalne rewelacyjne. Pierwszy film o Tornadach od czasu Twistera który dało sie bez bólu oglądać. OCzywiscie opancerzony samochód to kopia TIV 2 z cyklu "Storm Chasers" które było emitowane na discovery,i w sumie nawet fabularnie bardzo podobny do tej serii. KTo sięinteresuje tornadami czy burzami jak ja ten wie o czym mówie,a kto nie widział jeszcze Storm Chasers to bardzo polecam wszystkie 5 sezonów,ktore nie odśc że są podobne do filmu pod względami technicznymi i fabularnymi to jeszcze mamy szanse podziwiać prawdziwe tornada,które "przetaczały" się w Aleji Tornad w USA w ciagu kilku ostatnich lat. Dałem 8/10 tylko dlatego że bardzo interesuje sie tematyką burz oraz tornad,oraz tym że doskonale znam serie Storm Chasers,na której ten obraz był wzorowany...i przede wszystkim dlatego że mamy duzo bardzo ładnie wygenerowanych Tornad :)