Taki tytuł chyba najbardziej pasowałby do tego filmu bo podobieństwo do Twistera jest niezaprzeczalne. Ale to nie jest
problem bo kto powiedział, że kolejny film o łowcach tornado nie może być podobny w założeniu.
Problemów z tym filmem jest znacznie więcej. Postaram się wymienić te, które najbardziej mnie raziły.

1. Ten cały "dowódca" łowców tornado przez całe życie stara się stanąć jednemu na drodze ale bardziej ufa przeczuciom
niż naukowym danym więc nic dziwnego, że mu się nie udaje...
2. Ten cały Tytus wcale nie jest tornadoodporny. Odkryte wielkie koła i nadkola to nie zaleta a wada. "Kotwice" długości 15
cm na nic się nie zdadzą tym bardziej, że są wbijane pod kątem prostym.
3. W całą akcje filmu z jakiegoś powodu wplątana jest dwójka stereotypowych internetowych idiotów, którzy są bezrobotni
ale stać ich na GoPro i rozbijanie się quadami. Nie rozumiem jaka jest ich rola w filmie bo nie wnoszą dosłownie niczego...
4. Gdy zaczyna się pierwsze tornado na kilka minut przed jego uderzeniem panuje idealna pogoda. Serio? Nawet pani
naukowiec jest kompletnie zaskoczona gradem. Impreza przed szkołą zostaje zepsuta przez tornado zdolne zniszczyć
szkołę a całkiem niedaleko w tej opuszczonej fabryce nastolatki kręcą sobie film jakby nigdy nic? jestem w stanie
zrozumieć straszenie widza typu nagle włączający się telewizor w ciemnym pokoju ale tornado nie przychodzi jak grom z
jasnego nieba. Tego się nie da przeoczyć a nastolatki skaczą do tej dziury dopiero w momencie uderzenia tornada w
budynek.
5. Akcja w mieście kiedy ginie kamerzysta. Wszyscy widzą jak tornado rozbiera betonowy budynek a jednak postanawiają
schronić się w kościele zamiast w innym budynku lub w supersamochodzie. Irracjonalna decyzja biorąc pod uwagę
architekturę kościoła względem innych budynków. Ale rozumiem, odniesienie do paranormalnej mocy kościoła musi być w
filmie dla "każdego".
6. Ewakuacja szkoły. Dyrektor mówi, że mają tam 100 osób tymczasem parking opuszcza ok 10 dużych autobusów
zdolnych pomieścić po 30 osób oraz kilka samochodów osobowych. Po ile osób było w tych autobusach skoro wszyscy
zmieściliby się w góra 4???
7. Okoliczności ewakuacji jak to zazwyczaj bywa są tak złośliwe dla głównych bohaterów, że zostają odcięci od drogi
ucieczki i chowają się w małym przepływie, który nie jest ukończony ale z jakiegoś powodu jest już zatkany kratami
zamocowanymi tylko w ziemi...
8. 747 robiące VTOL
9. Tu zaczyna się scena której oczekiwałem od początku czyli śmierć "łowcy tornad". Jednak przyczyna tej śmierci
spowodowała u mnie wyraz twarzy typu "WTF?". Mianowicie, kto montuje wciągarkę o nośności 5 ton do przedniego
zderzaka??? Nawet w małych terenówkach wciągarki są mocowane do ramy pojazdu przez co eliminuje się możliwość
tego co stało się w filmie czyli wciągarka oderwała zderzak a samochód poleciał ponad chmury (sic).
10. Reszta to typowe amerykańskie "we will rebuild".

Zaletą filmu może być wystarczające jak na tą klasę aktorstwo i fakt, że akcja nie była sztucznie rozciągana i film trwał
godzinę i 25 minut przez co nie wydawał się aż taki nudny.
Moja ocena 7/10 chociaż teraz dałbym 6...