Niestety rozczarowałem się. Film warto obejrzeć tylko dla efektów, które są na dość wysokim poziomie, ale też nie porywają (tu zależy od gustu, moim zdaniem wyglądały lepiej np: w 2012).
Poza nimi film to totalna kiszka. Nie wnosi nic nowego. Daleko mu nawet do Twistera z 1996r!