mam wrazenie ze sie wszyscy spieszyli podczas robienia tego "filmu". fatalny rezyser bez wizji staral sie nie przekroczyc 15dolarowego budzetu filmu co widac na kazdym kroku. paskudny scenariusz. glos smoka byl obuzajaco zle dobrany... chyba nikt nie rozumie istoty smokow jako stworow fantasy - pieknych, madrych i niebezpiecznych. z takim glosem i efektami specjalnymi mozna bylo zapomniec o tych 3 podstawowych skladnikach dobrego smoka. odradzam. no i jeszcze rola dżona malkowicza...pfffff jak jakas ofiara zagral. zadnej dobrej kreacji aktorskiej chociaz j irons sie staral wyraznie. caly lud vardenow to czysta kpina. chyba tworcy wzieli zobie za punkt honoru dobrac aktorow ktorzy najmniej pasuja do roli..wieszczka ktora przepowiadala przyszlosc chlopca E. miala chyba IQ kolo 12. z niecierpliwoscia czekam na druga czesc - arcydzielo.