Bylem nie dawno w kinie na tym filmie, szczerze musze napisac ze dawno nie widziałem tak kiepskiego filmu... Ogladałem go w napieciu i skupieniu przez pierwsze minuty a pozniej spałem :) dodam jeszcze jedna ciekawostke: wybieram sobie miejsce przy kupowaniu biletu a pani ktora siedziała za kasa powiedziała, cytuje "I tak nikt nie przyjdzie", faktycznie miała racja :) ohhh..
Chyba niestety muszę się zgodzić z tą opinią: książka super, ale ekranizacja, pomijając grę aktorską - która jest dość dobra, jest bardzo słaba. Reżyser chyba w ogóle nie czytał tej książki!
A wiesz ile u mnie osób było na miejskiej premierze? 6! Dodam, że miasto liczy sobie ponad 100 tys. mieszkańców, małe jest, ale nie aż tak bardzo. Ale przyznam, że chociaż czytałam książkę 3 razy, to film nie wydawał mi sie aż taki zły. Wiem, bardzo mało szczegółów, pełno wątków pominięto, ciężko to bedzie odkręcić w II części, ale myślałam, że będzie jeszcze gorzej.