Myślę, że winy nie można do końca zwalić na twórców, jeśli już to producentów. Temu filmowi zabrakło budżetu! Był zbyt krótki, przez co wykreślono połowę treści z książki. Wielka, wielka szkoda, bo w związku z ogromną ilością nielogiczności scenariusza, nakręcenie drugiej części mija się z celem... Popełniono tyle błędów i przeoczeń od strony fabularnej, że "Najstarszy" nijak się z "Eragonem" łączy. Teraz to już trzeba ostro kombinować jak chcą by "dwójka" trzymała się kupy. Szkoda bo to mógł być fajny film fantasy, ot taki do obejrzenia, z niezłymi bohaterami (Brom, Murtagh, Saphira), a przez ograniczenia funuszy wyszło kiepsko...
Na plus przemawiają ładne zdjęcia podczas jazdy Broma i Eragona po górach, niezłe aktorstwo Ironsa (to nie jest szczyt jego umiejętności, ale na pewno na tle innych wypada b. dobrze) i aktora grającego Murtagha (nie sprawdziłam nazwiska). Mała Saphira była naprawdę śliczna choć nierealistyczna.
Na minus - wszystkie nielogiczności i niezgodności w scenariuszu z książką, przez co dobre zrealizowanie "Najstarszego" jest po prostu niemożliwe! Końcowa scena bitwy jest kiepska... poza tym gdzie były kranoludy?? Eee... czy mi się wydaje czy Farten Dur był miastem krasnoludzkim? Takich błędów jest mnóstwo. Prosty przykład - urgale. Dobili mnie. To nie były potwory, a ludzie-barbarzyńcy, wymalowani farbami i odziani w skóry. Masakra w tym przypadku.

Głosu na ten film nie oddam, bo mam wybitnie mieszane uczucia. Nie miałam żadnych wielkich oczekiwań, dlatego też po tylu negatywnych komentarzach byłam mile rozczarowana. Tym niemniej film szwankuje od strony fabularnej i wizualnej (efekty specjalne pozostawiają duuużo do życzenia, wyglądają jak żywcem wyciągnięte z pierwszej części HP). Niezłe, jak wspomniałam są niektóre zdjęcia, dobór aktorów ujdzie (chociaż Malkovich w roli Galbatorixa nie miał za wiele do roboty, cóż...), fajnie zrobili Saphire...
W kwestii oceny, napiszę krótko - nie napalajcie się na ten film. Idąc do kina, by mieć własną opinię, bądźcie przygotowani na zawód. Nie oczekujcie drugiego Władcy Pierścieni, a po prostu filmu fantasy, który ni ziębi ni grzeje, ale ... może się podobać. Przynajmniej niektóre jego fragmenty.

Pozdrawiam - Kaileena_Farah