PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=196074}
5,3 72 tys. ocen
5,3 10 1 71887
2,6 24 krytyków
Eragon
powrót do forum filmu Eragon

Nie dość że wszystko tu splagiatowane (fabuła ze star wars, sceneria z władcy pierścieni, muzyka z Braveheart), to jeszcze wszystko mdłe i nijakie. Tacy aktorzy jak Malkovich i Irons zbłaźnili się strasznie występując w takim chłamie. Efekty do bani, bitwa koszmarna, śmieszny komputerowy smok (smoczyca?) i masa innych okropieństw. Jedyny, ale to naprawdę jedyny plus to prześliczne zdjęcia nakręcone w naszych kochanych Tatrach.

ocenił(a) film na 1
PsychoFanatyk

Maszcałkowitą rację. Książka była fajna, ale film gorzej niż beznadziejny. Pominięto najciekawsze fragmenty, wielu ważnych bohaterów. Po prostu katastrofa. Mieli szansę zrobić z dobrej książki dobry film - no i ją zmarnowali, kręcąc takie badziewie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
jeansibelius

W dupie mam komentarze jełopa który obraża innych użytkowników bo mają inne zdanie niż on:)

ocenił(a) film na 9
PsychoFanatyk

Sorki, stary, chciałem Cię przeprosic, trochę poleciałem po bandzie, i chyba nie miałem wtedy dnia...:)) A tak poważnie, to przyznasz, ze z punktu widzenia np filmu "Wiedźmin" to taki "Eragon" jest arcydziełem...to właśnie miałem na myśli, choc wyraziłem ją niezbyt, niestety, parlamentarnie...:)) Ahoj !

ocenił(a) film na 1
jeansibelius

Każdemu się zły dzień zdarza :) Ale mnie się "Wiedźmin" podobał (ten z Żebrowskim) - wg. mnie jest dużo lepszy od Eragona. Na przykład ta scena: smoczyca wylatuje jako mały smoczek, za chwilę wraca wielka i mówi: Witaj, Eragonie! Jestem Saphira.
Tak sobie skrócić film?? Bez sensu. Albo fragment książki z wybieraniem imiania dla smoczycy. Albo zupełne pominięcie Orika. Nawet ze względu na niego raczej nie mogliby kręcić dalszych części.

ocenił(a) film na 1
jeansibelius

A czytałeś książkę albo chociaż widziałeś ten film?

PS Kup sobie nową klawiaturę, bo ci się ALT psuje

piotrekmarekgiza

Czasami są książki, za które lepiej się nie brać jeśli chodzi o ekranizację. I Eragon do nich należy.

ocenił(a) film na 1
Lya

Uzasadnij.

Bo ja nie rozumiem, co jest takiego w Eragonie, że się nie nadaje do ekranizowania.

Der_SpeeDer

Czytając Eragona czy dwie pozostałe książki czasami miałam takie momenty w których wyobrażałam sobie to na ekranie i gdy potem obejrzałam Eragona, to pomyślałam, że lepiej by było gdyby film w ogóle nie wyszedł. Bo chyba zgodzisz się ze mną, że ekranizacja była totalna porażką. Może gdyby ktoś inny... Ale nikt iny się za to nie wziął i jest tak jak jest. Bynajmniej dla mnie "Eragon" był dowodem, że lepiej za niektóre książki się nie brać. Nie wiem czy jest to wina reżysera, czy samej książki. Film niewiele ma wspólnego z powieścią, jak zatem można kręcić kolejne części?? Ja sobie tego nie wyobrażam i nawet nie chcę. Takie jest moje zdanie, taka jest moja opinia.

ocenił(a) film na 1
Lya

"Czytając Eragona czy dwie pozostałe książki czasami miałam takie momenty w których wyobrażałam sobie to na ekranie i gdy potem obejrzałam Eragona, to pomyślałam, że lepiej by było gdyby film w ogóle nie wyszedł"

Fakt, że ekranizacja była totalną porażką, nie wynika wcale z faktu, że Eragon się do ekranizacji nie nadaje, tylko ze skrajnej niekompetencji ekipy odpowiedzialnej za popełnienie filmu. Osobiście dołożyłbym punkta do oceny za film, gdyby tylko Saphira wyglądała porządnie i smoczo. A wygląda, delikatnie mówiąc, miernie. To nie smok, to zmutowany archeopteryks, skrzyżowany z psem.

"Bynajmniej dla mnie "Eragon" był dowodem, że lepiej za niektóre książki się nie brać"

Jeśli nie wiesz, co dane słowo znaczy, nie używaj go.
Wbrew fałszywemu, a niestety powszechnemu wśród młodzieży przekonaniu, słowo "bynajmniej" NIE JEST synonimem "przynajmniej".

"Film niewiele ma wspólnego z powieścią, jak zatem można kręcić kolejne części?"

I tu cię mam.
Sama przyznajesz, że film z książką łączy bardzo niewiele, ale równocześnie utrzymujesz, na podstawie miernego poziomu filmu, że Eraś się do ekranizowania nie nadaje? Gdzie spójność w twojej argumentacji?

ocenił(a) film na 9
Der_SpeeDer

Drogi Spaj-deerze...a jak NAPRAWDE wyglądają smoki...:)) Racz nam udzielic informacji i wskaż źródła, izbysmy nie bładzili bynajmniej w ciemnościach:)))))

ocenił(a) film na 1
jeansibelius

"Drogi Spaj-deerze"

"Pajęczą" ksywę porzuciłem już dawno temu, więc proszę o nieprzekręcanie mojej aktualnej.

"a jak NAPRAWDE wyglądają smoki...:)) Racz nam udzielic informacji i wskaż źródła, izbysmy nie bładzili bynajmniej w ciemnościach:)))))"

Krótko: Dragonheart. A.k.a. Ostatni Smok.

Der_SpeeDer

Masz racje co do filmu i poniekąd Saphiry, może i nadaje się do ekranizacji, może i można by było zrobić fajny film, no ale nie dziw mi się, że po tym co zrobili, trudno jest mi w to uwierzyć.

Ach, masz rację. Mój błąd. "bynajmniej" faktycznie..:))

"I tu cię mam.
Sama przyznajesz, że film z książką łączy bardzo niewiele, ale równocześnie utrzymujesz, na podstawie miernego poziomu filmu, że Eraś się do ekranizowania nie nadaje? Gdzie spójność w twojej argumentacji?"

Zaraz, zaraz. Pogubiłam się. To, że film z książką łączy niewiele, to oczywiste, czy chodzi ci o to, że mimo że, utrzymuję, że filmu nie da się zekranizować jednocześnie się zastanawiam jak można nakręcić drugą część??