Film był tragiczny po seansie siedziałem na krześle 15min i nie mogłem się pozbierać. Jak można było zepsuć tak wspaniałą książkę!!?? Chociaż i tak uważam ,że był o niebo lepszy od Harrego Pottera na ,na którym zasnąłem w połowie seansu i musiałem dokończyć w domu. Odradzam wrzystkim ludzią ,którzy czytrali książkę i nie czytali aby nieszli na ten film bo to strata pieniędzy i nerwów. A co do ksiąźki to uważam ,że była dużo lepsza od całej trylogi władcy Pierścieni nie wspominając już o beznadziejnym Harrego Potterze!!!
nie zgodze sie, ponieważ przeczytałam książke i stwierdzam, że jednak Władca to jest klasyk i nie warto porównywać...pozdrawiam
broget "Władca Pierścieni" jak już inni powiedzieli, to klasyka, a Tolkiena uważam za swojego Mistrza. Co jest takiego we "Władcy..." czego nie ma w "Eragonie"? Bardzo, bardzo wielu rzeczy. Porównajmy sam sposób pisania tych dwóch pisarzy, zresztą Tolkien zbudował swój świat od podstaw... Zresztą wiemy o nim wiele więcej...
A ja chętnie obejrzę "Eragona" najlepiej w kinie. Nie jestem aż tak do niego krytycznie nastawiona... Najlepiej samemu iść, obejrzeć i wyrobić swoją opinię, niż zniechęcać się wypowiedziami innych ;)
Film nie musi byc wierny książce, a jak tak na to patrzec to w sumie fajny film. Wladca ma okropnie dlugi opisy i pod tym wzgledem wole eragona, ale fakt faktem to jednak klasyka i super fantasty.