Przekonajcie mnie do filmu lub książki. Nie wiem czy wrto zaczynać czytać lub oglądać.
Oj loona nie zaczynaj od filmu, bo możesz się mocno zniechęcisz.
Ja najpierw przeczytałam, potem obejrzałam i w sumie też żałuję. Tak beznadziejnej i nietrzymającej sie oryginału ekranizacji w życiu nie widziałam, serio serio.
Więc w zasadzie wniosek jeden: iść nie ma sensu. Ten film jest zrobiony wyłacznie dla kasy i z jednej strony pod tych, którzy ksiażke czytali, bo kto inny totalnie zgubi wątek, a z drugiej strony twórcy w ogóle nie przejmowali się tym, co książce rzeczywiście jest napisane, tak że osobiście w kinie dostawałam piany, a po fakcie z kumpela zaśmiewałyśmy się do łez z niedociągnięć, głupich rozwiązać i makabrycznego dubbingu.
W każdym razie nie oceniaj książki na podstawie filmu, bo to dwie zupełnie inne bajki.
Zresztą poczytaj inne wpisy na temat eragona. Sayonara
moim skromnym zdankiem fana eragona chcę tylko powiedziec że NIESTETY film spieprzyli cho efekty i postaci łanie dobrali. niestety jak szanowni koledzy zauważyli wcześniej pominięto ważne postaci i miejsca bez których druga częśc traci sens. chocby ra'zacowie . w "najstarszym" ścigają eragona a tu w pierwszej części zostały zasieknięte...
oj nieładnie. aczkolwiek saphira (tu ukłon w stronę twórców) ładnie wyszła