... i w sumie tak porównując go choćby Willow i Ostatniego smoka. Nawet przy Narnii wypada blado (przepraszam wszystkich od 4 do 15 lat - Wam się pewnie podobał). Jednak dla "emerytów" fantasy to jest delikatna obelga (patrz Hexen), a szkoda. Czekam na film typu Władca Pierścieni (zachwyca, ale nie do końca) - może Japońce coś zrobią z Le Guin. Pozdro
Ja jestem w przediale wiekowym o jakim napisałaś i nie powiem że mi się podobało. Może ty znasz jakiegoś 13-14 latki, którym się podobało ale to nie znaczy,że od razy wszyscy w tym wieku byli zachwyceni. Osobiście przeczytałam książkę, a potem poszłam na film. Po wyjściu z kina miałam ochote ogoś powiesić ale niestety nie znalazłam adresu reżysera. Tak przy okazji en film był dla 9-latków. Starszym by się nie podobało =)
Nie zgodzę się. Ja jestem nawet poza przedziałem wiekowym o którym pisał autor tego tematu i film mi się podobał. Nie zachwycił, nie oczarował ale podoba się. Aha no i nie wzdycham potajemnie do Edwarda Spledersa (nie przekręciałam nazwiska?) i nie robię sobie fotomontaży z nim :)
Z kolei ja popieram 500100900. Podajcie choć kilka powodów, by obejrzeć ten film. Przy okazji weźcie pod uwagę inne produkcje fantasy.
Powodów Ci nie podam, bo niby jakie?
-Gra aktorska? Moim zdaniem była ok. A Twoim?
-Krajobrazy-śliczne.
-Efekty specjalne-też dobre, chociaż te pióra na skrzydłach Saphiry i dziwnie wyglądające Raz'acki...
-Muzyka-jak dla mnie bomba.
To jet to co mogłabym Ci podać ale chyba Twoim zdaniem nie jest tak jak ja uważam, prawda?
Krajobrazy to nie wszystko. A co do gry aktorskiej widać, że ostatnio nie oglądałaś żadnego dobrego filmu skoro zadowalasz się byle czym. Co do gry aktorskiej fakt kilku aktorów grało całkiem dobrze ale i to nie ratuje filmu. Afekty specjalne... dobre sobie. Zrobili smoka, ale się wysilili. A co dopiero druga czy trzecia część. Twoim zdaniem będą super skoro pojawią się aż trzy smoki. A osobiście dam ci rade zamiast siedzieć na forum przeczytaj jakąś książkę chociażby ,,Eragona"
Patrząc na listę Twoich ulubionych filmów nie dziwota, że zadowala Cię gra aktorów. A poza tym, fakt że występuje Irons i Carlyle, nie czyni z filmu dobrego (zresztą obaj będą sobie pluć w brodę po tych występach - Jeremy po raz wtóry ==> "Dungeons & Dragons)Co do krajobrazów, to się zgodzę, ale jaka w tym zasługa filmowców? To, że ładnie je nakręcili? "Sztuką" jest obecnie zepsucie takich ujęć. Efekty specjalne? W dobie majstersztyków takich jak choćby "Piraci z Karaibów", "LOTR", a nawet "Harry Potter", wypadają żałośnie. Nie wspomnę już o całej rzeszy filmów S-F (tu przykładów jest naprawdę bez liku...). Muzyka - sztampa - zapamiętałaś choć jeden utwór? Nucisz go sobie podczas kąpieli? A jak ktoś włączyłby muzykę z tego filmu, to natychmiast rozpoznasz soundtrack z "Eragona"? Wolne żarty... Reasumując, moim zdaniem nie jest tak jak uważasz.
Muszę Was zmartwić...
Po pierwsze do 500100900:
tak się składa że w ostatnim czasie oglądałam parę naprawdę dobrych filmów... Nie zachwycam się "Eraonem" ale widziałam gorsze produkcje... Jeśli smok jest dla Ciebie niewystarczającym efektem specjalnym to mi przykro. I jak w 3 części będą 3 smoki nie będę uważała że film jest wspaniały... Nie należę to takiej grupy osób... I nie chcę Cię martwić "Eragona" przeczytałam parę razy...
A po drugie KoralNinja:
Moja lista Ulubionych filmów jest niepełna i nieaktualna, poza tym nie dałam tam tyklo filmów które lubię... Mam nadzieję że to Ci trochę rozjaśnia sprawę. Zasługa filmnowców co do krajobrazów jest taka, że jak by ich nie uwiecznili na tym filmie to nie wiem jakie by tam mogli wcisnąć. I tak się składa że z muzyki zapamiętałam niejeden utwór, nie nucę ich oczywiście pod prysznicem ale mam na odtwarzaczu i ich słucham. Może nie rozpoznałabym ich natychmiast (czy to program "Jaka to mlodia"?? O_o) ale na 100% powiedziałabym Ci z jakiego to filmu... No i żeby nie było nieścisłości nie każdą piosenkę...
Rozwiałam Wasze wątpliwości, pytania, problemy, etc?
Pozdrawiam kolegę emeryta ;)
Zgadzam się, ten film to duże rozczarowanie. Jak ktoś napisał w jednej recenzji: "za dużo 'industrial light' a za mało 'magic'". Film w ogóle nie wciąga, nie ma takiego baśniowego klimatu jak chociażby wspomniany przez Ciebie "Willow". Muzyka typowa, nic wielkiego i oryginalnego, jest ale jakby jej nie było - brak jakiegoś motywu przewodniego. Fabuła prosta jak konstrukcja cepa, sam film za krótki - brak rozwinięcia niektórych wątków (np. tego "złego" króla). Gra aktorów także niezbyt zachwycająca, Irons zagrał tak jak gra zawsze, brawa dla Carlyle'a - ciekawa kreacja. Efekty miejscami rewelacyjne (finałowa walka z Cieniem), miejscami niezbyt ciekawe (zastępy Urgoli albo zamek tego złego). No i największy minus: sam smok. Wygląda jak łasica ze skrzydłami, gdzie mu tam do "Ostatniego Smoka" :P Podsumowując: daję 6/10 za ostatnie 30 minut. Ocena na FilmWebie chyba sprawiedliwa.
A propos Ostatniego smoka - spójrzcie na datę nakręcenia filmu. I jak tu nie krytykować Eragona?! A swoją drogą, ostatnio powstaje bardzo mało produkcji fantasy - w sumie Japońce kręcą na potęgę, ale niektóre z ich filmów to zupełnie inna szkoła jazdy. A może niskie zainteresowanie gatunkiem wynika z poziomu takich produkcji jak Eragon i Opowieści z Narnii? ;-]
Ekhm... Tak się składa, że moze Eragon nie jest doskonały (pewnie dla Ciebie to za lekko powiedziane...) ale OzN są genialne. JA nie ejstem w sanie do niczego się przyczepić. Do niczego.
Nie jest nawet dobre. "Narnia" nadaje się do puszczania na rekolekcjach w podstawówce i tylko pod tym względem jest dziełem w miarę wartościowym. Zarzuty do tej produkcji są mniej, więcej takie same co do Eragona. Przede wszystkim dla dzieci. Do lat 10, ewentualnie 12.
EASY MANS!
Myślę że film był fajny, zaraz wszystko krytykujecie, może był to film trochę za bardzo przesycony bajkowym klimatem, ale to w końcu film familijny a nie Władca pierścieni i orkowie którzy straszą dzieci przed TV, haha. Sami nakręćcie film odpowiadający wszystkim przedziałom wiekowym, ten taki był jak dla mnie.
Hola, nie czytałam "Opowieści z Narnii..." więc film był w miare przyzwoity :) Ale "Eragon", można powiedzieć eż to zakała fantasty! Efekty specjalne są dobre i muzyka też, nie doczepie się (Najfajniej wyszła Saphira jak była mała :):) heh) Ale gra aktorów, buuuuuuuuuu!!!!!!!! co to jest wogóle, rozwaliło mnie to, że mieli pokazać, że smok czyta w myślach... jak się tego dowiadujemy?
Eragon mówi:-Czytasz mi w myślach? Taaaaa, to się dopiero nazywa skróty myślowe (znowu to słowo :):) A jeszcze mam na kompie film z lektorem, notmalnie podkładacze głosu i wymiękam!!!