Biorąc pod uwagę fakt, że cykl "Dziedzictwo" nie został zakończony przez autora, to był kipeski pomysł by się brać za to. Powinni zaczekać aż skończy i wtedy ekranizować. Parę razy przeczytałem "Eragona" i "Najstarszego", co utrwaliło tę opinię. jest mnóstwo szczegółów, z których później coś wynika w następnej części. Dopiero po ponownym przeczytaniu "Eragona" zacząłem to dostrzegać (oczywiście po lekturze "Najstaszego"). W ten sposób można robić film, wiedząc co nastąpi w rozwinięciu i zakończeniu, przez co miąłoby to ręce i nogi.