rozumiem, ze jest to "bajka" z przeznaczeniem dla widza mającego kikanaście lat, ale płytkość oraz kompletny brak jakiegokolwiek zagłębienia się chociaż w jeden wątek, których w ksiązce jest przecież sporo to już lekka przesada. Podsumowując po wyjściu z kina film pozostawia kompletną pustkę, a jedyne co pozostaje w pamięci to kiepski dubbing (dlaczego równolegle nie zdecydowano się na dystrybucję z napisami?).