film dla dzieci z klas 1-3 i to tych mniej rozgarniętych. Poszedłem do kin z moim 14letnim bratem (ja mam 24) i jestem załamany tym filmem. brat też. Film jest żenująco nudny, fabuła leci zgórki dużymi skokami. Główny bohater to porażka, zachowuje się jak rozlazła ci**pa, płacze przez pół filmu. Dialogi są banalne, a prawdy życiowe jak z kalendarza rolniczego. Do tego jeszcze dubbing, który jest poprostu FATALNY.
Ktoś tu pisze że jeśli podobał się władca pierścieni to eragon też się będzie podobał...ręce opadają...to obraza dla Jacksona, tolkiena i wszystkich ich fanów. Jedyny film do którego mogę porównać eragona to "wiedźmin" - czyli dno dno i jescze raz dno!!!
Nadmienie jeszcze że jestem fanem fantasy i lubię takie klimaty, ale tego gniota zdzierżyć nie mogę.
sumując: szkoda pieniędzy na bilet, szkoda łącza zapychać(to dla piratów:-), a dla wszystkich - szkoda czasu i nerwów.