kicha jednym słowem, nic ciekawego, zniszczyli całkiem fajna powieść, już nie wspomnę o smoku który bardziej mi przypomina węża ze skrzydłami ;/
Aktorzy zachowują się tak jak by pierwszy raz stali przed kamerą.
Jeżeli chodzi o plusy filmu których jest o wiele o wiele mniej...
Muzyka, można powiedzieć że Doyle spełnił swe zadanie jak trzeba.
ocena? - 4/10 i ani punkta więcej!