Niestety nie udało mi się pójść na wersje z napisami, ale dzięki temu nieźle się uśmiałam XD Najbardziej mi isę podobało jak Galbatorix z kamienną, beznamiętną twarzą powiedział "Cierpię bez mojego kamienia", kiedy Durza nazwał Eragona "Mściwojem", wzruszające "będziesz myśliwym co się zowie" Rorana i zadźganie przez Durzę paznokciem urgala. Ogólnie uważam że film był całkiem fajny, umierałam z koleżanką ze śmiechu ;)
Wkurzały mnie tylko te patetyczne dialogi, z których składał się praktycznie cały film.
Aahh... w ogole nie wiem co mnie bardziej w tym filmie denerwowało, polski dubbing czy główny bohater.. Głos smoczycy mnie poprostu rozwalał..