tandeta nigdy nie widzałam tokigo filmu. ja sama o mało nie zasnełam z nudów bawiłam się czapką. Według mnie nie uda im się nakęcić "Najstarszego". A oto klka dowodów na to.
po pierwsze:
nie porwano Murtagha więc jak ma powiedzieć Eragonowi że jest jego bratem nie dowiedziawczy się trgo od Glabatorixa!
po drugie :
Eragon wyruszył razem z Aryą do Esmeraldy na szkolenie (chociarz może wyruszy sam )
po trzecie :
dla Murtaghamiał się wykluć smok (a na odległość się przecie nie wykluje), a że nie jest porwany przez Bliżniaków nie będzie tak.
Niektórzy są naprawdę krótkowzroczni... Trochę wyobraźni! Co to za problem dla reżysera i scenarzysty zmienić bieg wydarzeń?-.- Już udowodnili, że to potrafią (Eragon-film).
Film mi się nie podobał, i nie chcę żeby powstała druga część, bo to wogle skompromituje książkę, która moim zdaniem była dobra.