Ale gniot.
Nieścisłości w fabule, drewniana gra, propaganda, irytująca główna bohaterka, postaci płytkie, emocje jak na grzybach, muzyka słaba... No i ogólna kiczowatość. O czymś zapomniałam?
Nawet romansidło powinno być wiarygodne przynajmniej w swojej konwencji, a jest tak od czapy, że żal d... ściska. A drewniana główna bohaterka nie pomaga.