Jest muzułmaninem. By zjeść tę zwierzynę musiałby dokonać rytualnego uboju a nie miał jak. Zauważ, że nawet zupy od babki nie zjadł (pewnie na wieprzowince była).

a gdzie on tam swiniaka widzial, cała zwierzyna jaką mijał była "HALAL" a rytuały to były ale za czasów Allacha. ja pracuje z szescioma muzułmanami i każdy kupuje mieso u zwykłego rzeźnika, czy tesco.

Proszę cię, jak się nie znasz na podstawowych zasadach islamu to nie mów tonem oświeconego, bo piszesz bzdury. Nie każdy muzułmanin podchodzi tak luzacko do zasad swojej wiary. Ty znasz takich co zjedzą mięso z nierytualnego uboju o ile to nie wieprzowina a ja znam takich co nawet zupki chińskiej z 0,001% suszonego mięsa nie tkną jeśli nie mają pewności, że pochodzi z ichniego uboju i jak najbardziej robią to według jasnych zasad religii a nie swojego widzimisię.
Facet miał tylko pistolet więc o rytualnym zarżnięciu sarny nie było mowy. Więc myślisz, że dlaczego tak się w nie wpatrywał by potem z miną zbitego psa odejść od i zajadać się mchem? Bo wiedział, że nie ma jakim poderżnąć gardła jak nakazuje Koran. Natomiast ryby są zawsze halal, dlatego nie krępował się jednej ukraść.

mowie to co z moich obserwacji wynika, poza tym odmian islamu jest kilka tak jak i w chrzescijanstwie masz katoli, protestantów, adwentystów jehowców itd. ba nawet wsrod samych katoli ile jest różnic w obrzedach i zwyczajach np. w takiej Irlandii a Polsce.
Tak wiec zkad wiadomo ze akurat ten bohater był takim muzulmaninem jak ty to uważasz?
Po drugie założe sie że nigdy nie byłeś tak naprawde głodny w swoim króciutkim życiu, bo gdybyś był to bys wiedzial co to znaczy. Jezeli zycie od tego by zalezało to bedac muzulamninem swiniaka bys wrąbał pieprzac jakiekolwiek zasady bez dwoch zdań.
Sa dowody z historii katastrof lotniczych na przyklad ze ludzie zjadali ciała nawet swoich krewnych aby przezyć a dodam że byli chrzescijanami.

littlelinkinquar - debilowi nie wytłumaczysz, odpuść...