..gdzie widz napawa się obrazem, który owszem wzbudza emocje, ale nie powoduje kołatania serca, jako że zaraz ktoś tu z krzaków wyskoczy i zrobi się wrzask. Nie trzeba się wysilać, aby cokolwiek zrozumieć i to traktuję jako plus. Absolutnie nie nazwałabym go gniotem ! Nudnym też nie, chyba że dla zniecierpliwonych, zabieganych, którzy podczas seansu z zegarkiem w ręku próbują z każdej minuty wyciągnąć, jak najwięcej informacji i wrażeń, bo na zadumę szkoda im czasu..