PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556399}
5,4 27 tys. ocen
5,4 10 1 27403
6,1 37 krytyków
Essential Killing
powrót do forum filmu Essential Killing

Ale, że co?

ocenił(a) film na 2

Długo się zbierałem do tego tytułu i dopiero seans w TVP1, właśnie się kończący, mnie zmobilizował. Nigdy nie oceniam filmu, zanim go nie obejrzę ale tu mamy film o nijakim, bezimiennym muslimie, który włóczy się po bezdrożach, czasem kogoś zabija, ssie mleko nie swojej matki i generalnie lezie w zimie przez las, co gorsze nie wiadomo z jakim skutkiem.
Się ja pytam, co to ma w mordę być? Zawsze myślałem, że jestem otwarty na różne opcje, próbuję ogarnąć przesłanie twórców ale tutaj dotarło do mnie tylko to, że Polska to zaśnieżona, lesista kraina z wodospadami, jakimiś drwalami i jedną chatą, w której mieszka głucha kobieta. Dałbym 1 ale Kac Wawa i Yyrek mi nie pozwalają.

ocenił(a) film na 4
itaar

Ja miałem podobnie. Do kina się wybierałem, ale nie dotarłem, a później jakoś nie było okazji obejrzeć, no i jak zobaczyłem, że będzie w TVP 1 to stwierdziłem, że już teraz się skuszę. SPOJLERY! Początek jeszcze ok, ciekawiło mnie, co z tego wyniknie, później to brutalne przesłuchanie, wreszcie ucieczka z transportu przez ten las. No i zaczęło się jedno wielkie nieporozumienie. Zabił jakichś przypadkowych facetów, jeszcze żeby widza bardziej poruszyć to wcześniej jeden musiał gadać przez telefon i cieszyć się z informacji, że jego dziecko przyjdzie na świat, a tu nagle strzał. Super. Z minuty na minutę coraz bardziej mi się dłużyło. Akcja praktycznie zerowa, a jak już była to strasznie naiwna. Akurat by go nie złapali. I jeszcze taki ładny pies nie wiadomo skąd tam się znalazł, do którego tą zakrwawioną skarpetę przyczepił. W ogóle całe to zachowanie bohatera w tym lesie cholernie mnie irytowało. Nawet mu nie kibicowałem. Czekałem kiedy ta akcja się w końcu gdzieś indziej przeniesie. Później jak tym samochodem z drewnem udało mu się przetransportować gdzieś dalej to już nie mogłem patrzeć na jego zachowanie. I nie wiadomo po co jeszcze wątek z zabiciem tego drwala i to jeszcze w tak drastyczny sposób, bo poprzez piłę elektryczną. Jak po ponad godzinie pojawiła się Emmanuelle Seigner to wreszcie trochę mi ulżyło i z większym zainteresowanie zacząłem patrzeć, bo głównie dla niej chciałem obejrzeć ten film, pomimo że wiedziałem, że małą ma rolę. Myślałem jednak, że on do jej domu trafi już znacznie wcześniej. No i w tym domu akcja już mnie zaczęła interesować. Gdyby tak akcję tej ucieczki przez las o połowę skrócić, a rozwinąć akcję w tym domu to film mógłby robić większe wrażenie. I jeszcze to takie jakby mistyczne zakończenie, wydawać by się pomogło, że jak już został opatrzony to dojdzie do siebie, a tu jechał na białym koniu plując krwią (szkoda mi było tego konia jak go tak brudził) i później piękne,naprawdę piękne ujęcie tego konia na tle nieba, a z naszym bohaterem nie wiadomo co się stało, czy udał się na dalszą tułaczkę, czy też tam spadł z tego konia i skonał. Jeśli biorąc opcję pierwszą to bez znajomości języka i z takim negatywnym podejściem do ludzi raczej sobie nie pomoże, więc albo go znajdą, albo będzie żył jak człowiek pierwotny. Przez to zakończenie ten film można odebrać jako taką przypowieść o człowieku totalnie zagubionym, pochodzącym ze świata, w którym zabijanie się jest normą i tu pewnie myślał, że poprzez zabijanie uda mu się przetrwać, a że nikogo nie znał to w każdym widział wroga. Mimo wszystko to do mnie nie przemówiło. Film uważam za słaby. No i z Polski Skolimowski zrobił jakąś zimową, leśną krainę. Wtf? Gdyby film skończył się w tym lesie wystawiłbym 1 punkt, ale za te sceny z Emmanuelle i to takie mistyczne zakończenie, które w ogóle do tego filmu nie pasowało, ale jednak było na swój sposób urocze wystawię 4, choć nie wiem czy to nie za dużo.

ocenił(a) film na 7
huppert

Niby wszystko macie rację i też tak myślę, ale nie można zapominać o plusach, które nie powinny przysłaniać minusów rzecz jasna. Jak dla mnie 8 bo: świetna gra aktorska głównego bohatera, świetne zdjęcia, historia na czasie, parę scen niesamowitych i jednak jakieś tam przesłanie ten film ma. Także jak dla mnie na te 5 to minimum ten film zasługuje.

ocenił(a) film na 4
huppert

No właśnie - ''taki ładny pies w lesie''. Rozbroił mnie widok border colie we wnykach. Nikt takiego psa nie zostawia w lesie nawet jeśli to Kampinos...

huppert

No i wyszło na to,że Polska to jakaś Narnia jest.

itaar

Też mnie zawiódł film. Daję plus tylko za sam pomysł- fajnie że Polacy próbowali tym razem nakręcić coś ambitniejszego. Film jest nudny i momentami wręcz irytujący. Główny bohater jest jakimś nieporozumieniem, widać nawet że sam aktor jest rasy białej. Rozumiem, że twórcom zależało na ukazaniu ciężkiej walki o życie w nieznanych warunkach, o porzuceniu człowieczeństwa dla samego przetrwania itd. Ale jakoś do mnie nic nie przemawiało. Jakoś trudno mi zrozumieć postępowania bohatera, np który zabija przypadkowego drwala piłą mechaniczną, lub dusi kobietę, żeby potem wyssać mleko z jej piersi. Wszystko tutaj wydaje się być przerysowane. Miało być naturalistycznie, a wyszło dziwnie.

ocenił(a) film na 7
itaar

no ale weźcie sobie wyobraźcie, że jesteście takim typem...ostro moim zdaniem....i nagle pojawia się klientka w burce...

ocenił(a) film na 2
Klopotor

Scena z tym cycem to tylko może bezmózgi polaczek wymyśleć dno i meter mułu polaczki niech sie najlepiej nie zabierają za filmy bo sa po prsotu beznadziejmi zreszta jak w większości spraw

ocenił(a) film na 4
jotubyl

A Ty nie jesteś przypadkiem cebulakiem?

ocenił(a) film na 4
raptornaglodzie

Zastanawiałem się, czy jeszcze trafię na filmwebie na tego zyeba, który najprawdopodobniej ma jakiś kompleks kundelka, bo od lat odmienia słowo "polaczek" przez wszystkie przypadki. Nie dość, że buraczyna pisze to z małej litery, to jeszcze jest jakimś pedziem, bo scena z cycem była zajebista, cyc zresztą też ;-)

ocenił(a) film na 2
Max66

Cyc jak od twojej matki nie?

ocenił(a) film na 4
jotubyl

Typowa reakcja buraka, na twoim pukającym w dno od spodu poziomie ;-)

itaar

Generalnie lezie w zimie przez las, co gorsze nie wiadomo z jakim skutkiem. ------> Wiadomo z jakim skutkiem, umiera.

itaar

Zgadzam się z przedmówcami, a scena z cyckiem mnie zwyczajnie zirytowała że wyłączyłem film i o końcu doczytuję sobie ze spojlerów na filmwebie i wcale nie żałuję. Ogólnie autor założył tezę po czym zaczął dobierać coraz to bardziej szokujące argumenty i to w taki sposób, w który da się udowodnić dosłownie wszystko. Osobiście nazywam taki sposób propagandą. 1) Tak, człowiek jest zdolny do wszystkiego pod wpływem presji. Odkrywcze? Nie bardzo. 2) Tak, człowiek w odmiennym otoczeniu jest zagubiony. Odkrywcze? Niezbyt. 3) Tak, wojna jest okrutna, amerykanie najechali jego ziemię, on im odpłacił z rakiety, oni go aresztowali i torturowali, on skorzystał z okazji i uciekł, zgubił się, bał się, wygłodzony terroryzował otoczenie. Jedyne co odkrywczego tu znalazłem, że facet to jakiś świr, który zachowuje się jak rozszalałe, dzikie zwierzę, któremu teoretycznie można by się ciekawie przyglądać, ale absolutnie nie widzę powodu. Mam za złe Skolimowskiemu, że taki film zrobił w ten sposób i uważam go za niepotrzebny, bynajmniej nie odkrywczy. Że może były więzienia w CIA? No ale ten film przecież nie bardzo nawet o tym jest.
Co oprócz tego? Niemożebne skróty myślowe charakterystyczne dla polskiej szkoły filmowej (w przypadku scenariuszy opartych o książkę autorzy zakładają, że widzowie książkę czytali, więc nie potrzeba wprowadzeń, wyjaśnień, za dużo tła ani nazbyt widocznych związków między scenami). I słaba praca kamery. Mając taką naturę do sfilmowania aż prosi się o świetne ujęcia. Lepiej gdyby bohater więcej czasu poświęcał odnajdywaniu się wśród przyrody (nawet więcej niż w Niepokonanych co uciekali z Syberii), co podkreślałoby pustkę, zagubienie, aniżeli dopadał Bogu ducha winnych drwali czy kobiet. Eh, zmarnowane 1,5h.

itaar

Zgadzam się. Dno, dno i jeszcze raz dno. Jeden z najgorszych filmów jakie widziałem. mimo że początek nie był najgorszy. Katastrofa zaczęła się od momentu jak zaczęli go szukać ci w białych strojach. Końcówka 2/10 kompletne nieporozumienie . Wyjeżdża koniem i nagle ginie nie wiadomo kiedy. Opis filmu w gazecie wyglądał ciekawiej. No ale cóż półtorej godziny zmarnowane.

+jedyne co dobre w tym filmie to niektóre teksty Polaków.

ocenił(a) film na 2
pp_61

dokladnie początek w miarę ciekawy potem coraz gorzej

ocenił(a) film na 4
itaar

Dobrze, że nie jestem sama w odbiorze tego filmu, bo już myślałam, że może coś przeoczyłam. Tak się zastanawiam, czy ta zaśnieżona kraina to Polska, bo skoro film jest kooprodukcją m.in. norweską, to może rzecz dzieje się w Norwegii, a Polacy tam na saksach wycinają te drzewa, no ale może to nieistotne. Fim jest tak samo pokręcony, jaki aktor - Vincent Gallo, odtwarzający postać głównego bohatera.