Tragedia, dramat, nuda, totalna pomyłka, wielka porażka....
Jury w Wenecji chyba zrobiło sobie brzydki dowcip...
Aż nie wiem czy trzeba pisać więcej...
Jeśli totalnie się nudzicie i uwielbiacie ten stan, jeśli chcecie sprawdzić czy potraficie wytrzymać w kinie bez ziewnięcia - ZAPRASZAM NA TEN FILM!
Jeśli chcecie zobaczyć coś ambitniejszego niż film dokumentalno-przyrodniczy darujcie sobie Essential Killing. (W szanującym się filmie dokumentalno-przyrodniczym na koniec chociaż słychać "Czytała Krystyna Czubówna" :) )