PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556399}
5,4 27 tys. ocen
5,4 10 1 27403
6,1 37 krytyków
Essential Killing
powrót do forum filmu Essential Killing

Spodziewałam się świetnego filmu, po którym nie będe mogłą wyjsć z kina, a tymczasem poczułąm się urażona. Polacy napici, przeklinający, głupi i neiznający angielskieg(mimo, że rzydzielono ich do zadań z amerykanami). Zamysł filmu moim zdnaiem był dobry, gorzej z wykoanniem.

ocenił(a) film na 4
Samanta6664

Co za pierdoły. Jak można wstydzić się za sąsiada Polaka, który nie zmienia gaci? Bądź konsekwetna i bądź dumna z reżysera Polaka, który tworzy film nagradzane i doceniane w Europie.

ocenił(a) film na 3
Lejzorek

No tak, został za ten film nagrodzony, ale czy słusznie?
Ja nie czuję się urażona obrazem Polaków w filmie, ale poziomem absurdu fabuły, to obraża moją inteligencję, czuję się zawiedziona, spodziewałam się czegoś co wwierci mnie w krzesło i zmusi do wyjścia po zakończeniu napisów końcowych, tymczasem otrzymałam produkt dziwny: silący się na prezentację wielowymiarowej fabuły pokazuje wszystkie strony w bolesnym uproszczeniu, zamiast poruszającej historii o życiu, śmierci, zabijaniu i samotności mamy komiks, który bywa goroteskowy, a w niektórych momentach obija się o pastiż.
Nie dałam gwiazdek temu dziełu, bo czekam, bardzo możliwe, że ja tego filmu nie zrozumiałam, bo czytając opinie w prasie ("ballada o zabijaniu" i inne peany) widzę sam zachwyt i zastanawiam się , czy wynika to tylko z chęci promocji filmu i tak jak powiedział Lejzorek, czystego szczęścia, ze Polski reżyser wreszcie został doceniony ,czy z większej świadomości kontekstów lub po prostu zrozumienia fabuły, wracając więc do pierwotnej mojej myśli, czekam, aż może ktoś z Was Filmwebowicze mnie oświeci, wtedy pójdę, obejrzę jeszcze raz i przemyślę.
:)

Dzoanka

Tak, jeśli doceniony przez ZACHÓD to należy podziwiać, nie ważne, że film nie zachwyca, ale też dokładnie jak piszecie uraża i zawodzi. Okej, Polska jaka jest taka jest, ale przedstawianie takiego czegoś? jakby akcja toczyła się 50 lat temu... po prostu ludzie/reżyser sieje patosem i nie zna umiaru.
Nie zauważyliście, że jeśli w filmie jest akcent Polski, to przeważnie jest smród brud i ubóstwo? To już jest żenujące.

ocenił(a) film na 7
apukm

A gdzie w tym filmie jest akcent polski że tak zapytam? Chodzi o te kilka słów w naszym języku?
Proszę o konkrety. Jakieś rodzime miasta, flaga Polski, może godło albo gdzieś pisze że wydarzenia dzieją się w naszym pięknym kraju?
Proszę o konkrety bo przyznam że nie pamiętam skąd ta daleko idąca krytyka.

użytkownik usunięty
gacek776

owszem... Szczawnica, Krościenko, Lasy Kampinoskie... wystarczy czytać napisy końcowe...

ocenił(a) film na 7

Tak? Nie zauważyłem. Myślę za to że zauważy to każdy obcokrajowic bo przecież tam ludzie z pewnością będą czytać te napisy zamiast wychodzić z kina i napewno sprawdzą co oznaczają te dziwne słowa (szczególnie Krościenko).

Ale same słowa twórcy filmu że to jest obraz nie osadzony w żadnym konkretnym miejscu ani czasie nie są przypadkiem najważniejsze w tej sytuacji?
To prosta (za prosta) i uniwersalna historia.

użytkownik usunięty
gacek776

pytałeś o polskie akcenty, więc je przytoczyłem - nie sprzeczam się :P
ja akurat bardzo często czytam napisy końcowe, żeby dowiedzieć się nie tylko nazwisk aktorów czy twórców filmu, ale również miejsc, w których kręcono film (zwykle jest to w formie podziękowań za współpracę i pomoc w realizacji filmu), czy np. nazwy utworów muzycznych, artystów je wykonujących, więc czemu jakiś jankes nie miał by też przeczytać o Krościenku, jeśli ma w sobie odrobinę ciekawości i kilka klas collegu :P
poza tym język polski jest bezsprzecznie często pojawiającym się... polskim akcentem :P

ocenił(a) film na 7

Jeżeli tak to ok. Naprawdę nie miałem o tym pojęcia bo jak większość osób napisów nie czytam.

Ale nadal twierdzę że nie ma powodów do ujawniania narodowych kompleksów i pisania jak to źle nas przedstawiają ciskając przy tym na wszystkich gromami.
Film jest maxymalnie powierzchowny i właściwie można powiedzieć jedynie że na początku dzieje się gdzieś na pustyni a później w zimowej scenerii. Nie ma tu żadnych konkretów, nie jest nigdzie umiejscowiony a że ktoś usłyszał słowo po Polsku.... jak to mówił kiedyś mój wykładowca złej baletnicy majtki przeszkadzają....
Nie mam raczej obaw że jakiś jankes cokolwiek sprawdzi, raczej zeżre popcorn, dopije cole i wyjdzie z kina jak się pojawią napisy końcowe.