tutaj zadziałał najprawdopodobniej kontekst polityczny, i ci wszyscy mega niepoprawni politycznie członkowie akademii filmowych myśleli że dadzą z liścia wszystkim odpowiedzialnym za torturowanie i przetrzymywanie terrorystów (ci sami pewnie równie mocno płakali podczas 9/11). Tak pozatym to ten film nie ma żadnego, ale to kompletnie żadnego przesłania. Jest tak płytki jak wiele filmów o przetrwaniu, które płytkie być mają bo przetrwanie to aspekt zero jednykowy. W odróżnieniu do wielu innych filmów gdzie podejmowaną są kwestie przeżycia albo umarcia w warunkach dzikiej przyrody ten film jest mega nudny.
Polskie lasy, zima, góry, dzikie zwierzęta, strumienie potoki. Czy wyobrażacie sobie co by z tą tematyką zrobił Danny Boyle odpowiedzialny za 127 godzin, o facecie który zakleszczył się w jaskini i 3/4 filmu dzieje się w tejże jaskini.Jeden z lepszych filmów o tak zawężonym tle.
Dlaczego my jesteśmy tak daleko za murzynami?. To że na wielkim festiwalu dostał ten film średnio istotną nagrodę to nie znaczy że jest zajebisty. Ci debile od orłów i innego gówna uznali że tak własnie jest i pewnie nawet go nie oglądali bo uznali że skoro Tarantino się wzruszył i poklepał Skolimowskiego po plecach to pewnie to jest mistrzostwo świata.
JA rozumiem że trudno jest zrobić coś z niczego. Napisać scenariusz, zebrać fundusze, wyreżyserować. Ok, sam bym nie umiał. Ale ewidentnie ktoś tymi nagrodami robi ludziom wodę z mózgu.
Rozwala mnie też plakat tego filmu i ta żona Polańskiego, która w filmie występuje kilka minut, a żeby się za bardzo nie przepracowała dostała rolę głuchoniemej. CO będzie kalać się mową polską.

Jedno z lepszych podsumowań jakie tu ostatnio przeczytałem.