- Gra aktorska żołnierzy, drwali (właściwie to wszystkich oprócz Gallo) tragicznie drętwa i
sztuczna.

- Scenariusz miejscami rażąco naiwny i nierealistyczny (nigdy nie myślałem, że postawię
taki zarzut jakiemukolwiek filmowi). Sam nie wiem czemu mnie to w tym filmie raziło.
Może dlatego, że cała historia jest tak mocno zespolona z rzeczywistością, że jednak
tego realizmu się od niej wymaga? Może dlatego, że film zdaje się 'wygłaszać prawdę' na
temat ludzkiej natury, a gdzieżby indziej szukać prawdy jeśli nie w rzeczywistości? Poza
rzeczywistością można znaleźć jedynie hipotezy na jakiś temat, prawda wymaga realnych
dowodów, a więc i realnych okoliczności.

- jeszcze jeden malutki, totalnie subiektywny minusik - już tak osobiście mam, że jak
widzę mundur na ekranie albo scenę wybuchu to mi się rzygać chce :)

+ przesłanie(a raczej może to czego ja doszukałem się w tym filmie) moim zdaniem
poruszające, czuć głębię, można się wzruszyć :) (tu już nie będę rozwijał z lenistwa, bo
musiałbym się mocno rozpisać)

+ piękne zdjęcia, piękne kadry

'Essential killing' jest filmem dla ludzi lubiących pokontemplować. Jest to świetny
stymulant refleksji, jeśli tylko jesteś człowiekiem skłonnym do empatii i pamiętasz, że
kino nie pełni jedynie funkcji rozrywkowej.

7/10 żałuję, że nie mogę dać więcej, ale nie mogę niestety ze względu na powyżej
wymienione negatywy :)