Cytat z opisu filmu - chyba innego - "Mocny, przejmujący, trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej sceny. Najnowszy film Jerzego Skolimowskiego, w którym zobaczymy niezwykłe kreacje Vincenta Gallo i Emmanuelle Seigner."
Dawno się tak nie przemęczyłem oglądając film ... Szczerze mówiąc ostatnie 15 minut na przyspieszeniu x 4 - nie wiele straciłem.
Faceta ostrzelał śmigłowiec, wypadł z ciężarówki, torturowano go, pobił go drwal, pogryzł pies, przygniotło drzewo, nie jadł (mrówki i kora (?)), może o czymś zapomniałem ? nie za wiele ?
Kreacja Emmanuelle Seigner ? Kiedy i gdzie była to kreacja ? (poza tym imię Margaret ? hmmm ktoś je słyszał w filmie ?)
I Polska (jeśli to miała być Polska, sądząc bo polskich kwestiach) - dzicz, swołocz i banda zapitych kmiotów ??? Za taką "reklamę" zawracał bym twórców filmu na granicach.
- za brak pomysłu o czym jest film
- za dłużyzny
- za scenę z pijaną matką i ... obrzydliwe to mało powiedziane (muzułmanin rzuca się na "cycki" z mlekiem ???????????????)
- za pokazanie Polski i Polaków jak za Piastów albo i wcześniej
i - za po prostu brak sensu i stratę czasu ...
Nie polecam !