Film może nie najgorszy, ale brakowało mu czegoś. Sceny z łażeniem po lesie trwały stanowczo zbyt długo, tylko początek fajny i w takim klimacie powinien być cały film. Czułem się trochę jakbym oglądał "Szkołe przetrwania" tylko w wersji z niemowami w rolach głównych. I w dodatku zakończenie jakby nie mieli już czego wymyślić, w sumie się nie dziwie bo ile można pokazywać taliba biegającego po lesie, widząc napisy końcowe zastanawiałem się czy przespałem końcówkę czy może film się urwał. Jedyny plus dla tego filmu to fakt, że przez cały film zastanawiałem się czy życzę dobrze temu bohaterowi czy też go nienawidzę za zbrodnie które popełnia, ale w kluczowych momentach tradycyjne przywiązanie do głównego bohatera bierze góre...