Bohaterowie biegają w panice, wrzeszczą, a większość filmu to obraz z amatorskiej kamery jednej z bohaterek, który skacze i przyprawia o ból głowy, w dodatku część scen widać przez noktowizor. Śledztwa właściwie nie ma, policja ogląda materiał dowodowy i czasem go komentuje.
Film dłuży się, jest nudny, sceny drastyczne to bezsensowne cięcie ciał. Coś tu jest nieprzemyślanego... Ale ujdzie, dla fanów gatunku dla zniesienia, bo aktorsko nie boli bardzo - przynajmniej część "policyjna" :)