To już kolejny film wyprodukowany w ogólnej treści religijnej którą każdy z nas zna, a jednak jest to film dla mas. Nie jest to film religijny. Pomija fakty. Kłamie. Dlatego nie jest to film religijny. Tak go wyprodukowali, żeby każdy katolik czy nie mógł się zachwycić. Nie podoba mi się takie przedstawienie sprawy. Mimo tego, że reżyser zrobił piękny film. Bogaty. Szkoda, że nie potrafią już zrobić czegoś swojego tylko tak naciągać historię
jeśli ktoś lubi religijny film nie trzymający się faktów. Ale zwiastun- tak robi wrażenie. Aktorzy- tak. Całość nie.
Bo po pierwsze, Biblia nie trzyma się faktów- większość mitów zostało zerżniętych od Sumerów i Egipcjan, po czym w Biblii obsmarowano wyżej wymienionych. A przekręcać fakty z księgi z przekręconymi faktami to jest już w ogóle szczyt i jakaś debil-incepcja :P
Mnie ogólnie denerwują filmy, które przekłamują historię, natomiast same filmy 'religijne' spoko.
Mam nadzieję, że wstawiłeś taki post też pod "Człowiekiem ze Stali"? Bo uwaga, ten film przekręca komiksy, które przekręcają rzeczywistość, wmawiając ci, że ktoś taki jak Superman istnieje. O.o.o.o
ale czytałam książkę zwaną Biblią :D Mi po prostu chodzi o to, że do Supermana nie modli się pół świata i że to wszystko jest niesprawiedliwe i głupie i tyle.
Po pierwsze. Jak było naprawdę to przecież nie wiesz. Dlatego rozbawiło mnie, że ze stanowczością twierdzisz, że film nie trzyma się faktów. Tak może powiedzieć tylko osoba która te fakty zna, a ty chyba ich nie znasz prawda?
Po drugie wypowiadanie sie ta temat filmu, nie ogladając go, a tylko na podstawie "bo czytałam Biblię" to chyba pomyłka.
Więc filmy religijne są jedynie dla wyszukanych widzów? Co takiego Ridley nakręcił wcześniej i nie było dla mas,ale dla elit?
Raczej tu nie chodzi o samego reżysera, lecz o to, że na celownik została wzięta tematyka religijna. W celu przystosowania treści dla mas, pewne fakty historyczne zostały zmienione, co może urazić osoby dla których mojżesz jest jedynie postacią historyczną.