Film genialny, pod względem pomysłu, muzyki, gry aktorskiej, klimatu,napięcia i fabuły przede wszystkim. Może to nie jest na pierwszy rzut oka widoczne ale ten film jest niezwykle moralizatorski (sama postać Bobby'ego nie jest jednoznaczna, nie jest ideałem, ma swoje wady w sposobie myślenia a do tego kontrastowa postać idealisty i perfekcjonisty Gila, który nie może pogodzić się z tym, że Bobby przestał być już profesjonalistą), zawiera kupę zagrywek psychologicznych, po prostu geniusz, arcydzieło, perełka a końcówka to już absolutna wisieńka na torcie. I dobrze, że ten film w końcówce miał w sobie elementy filmu akcji, dzięki temu właśnie ten film jest tak oryginalny. Uczta dla PRAWDZIWEGO kinomana.
dokladnie, plus sposób realizacji widoczny tylko w filmach Scoota w latach 90, specyficzne zdjecia ( zbliżenia ) , montaż . Można to zauwazyc porównując Ostatniego Skałta czy Prawdziwy Romans ;) Snipes koło De Niro na plakacie a teraz w pace zapomniany biedaczyna .
Niby wszystko się zgadza z tym, co powiedziałeś, ale to nie zmienia faktu, że podczas oglądania tego filmu miałam trzykrotnie ochotę by go wyłączyć....Nie wiem czemu...
Gra De Niro była b. dobra, Snipesa również... ale jak na mój gust to ten film był tylko "dobry".
Oczywiście to tylko moja opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać.
Zgadzam sie dla mnie bomba wczoraj znowu go ogladałąm po raz kolejny :):) i dalej mi sie nei nudzi hehe :)) trzymajacy w napięciu super :))
Dokładnie, napięcie jest do samego końca! Pamiętacie jak goli nogi reklamując noże, jak załapuje korbę na meczu i pomimo, że jest z synem, nie interesuje się nim, gra znakomicie psychola ( przylądek strachu, taksówkarz )
Poza tym wątek sportowy zawsze dla mnie jest interesujący z pozycji osoby grającej kiedyś w piłkę. Muza gdy fan wchodzi do domu swojego ulubieńca i przymierza te koszulki, wkręca mocno w ten film!
Swoją drogą ciekawe jak taką rolę zagrałby Bruce Willis?