Jestem świeżo po seansie. Film uważam za bardzo dobry, jednak dostrzegłem parę głupich absurdów:
Skoro mogą się teleportować, dlaczego główny bohater płynie statkiem z Anglii do Ameryki?
Szef baru (karlowaty skrzat) wkłada do i wyciąga z ust niepalące się, w połowie wypalone cygaro.
Potwór roznosi pół miasta w pył, a umierają tylko dwie osoby.
Zamiast krwi mamy jakieś magiczne pajęczynki na twarzy.
W scenie z krzesłem lewitujacej nad kwasem bohaterka posiadająca zdolność teleportacji nie potrafi doskoczyc do podłogi
Nosorożec zapładniający rogiem, czerwona ognista sperma znajdująca się w głowie. Po przypadkowym zapłodnieniu drzewa, pień spala się i drzewo przewraca się. Ciekawe co dzieje się z pochwą nosorożycy po zapłodnieniu takim ognistym nasieniem.
Tak wiem że to film dla dzieci i niektóre rzeczy musiały zostać uproszczone, żeby film mieścił się w danej kategorii wiekowej. Dostrzegliście coś jeszcze?
Teleportacja ma ograniczony zasięg (nawet Voldemort nie mógł teleportować się od razu do anglii gdy był po za granicą)
Główna bohaterka nie miała wtedy różdzki.
To że wypaliło pień drzewa nie znaczy od razu że wypala wnętrzności i organy swojego własnego gatunku. Po za tym skąd wiesz jak wyglądają narządy rozrodcze takiego zwierzęcia? :P
Jedyny punkt, z którym się zgadzam to z pyłem, który roznosi pół miasta i ginie tak mało osób. Szczególnie w scenie, gdzie dosłownie WPIER***** SIĘ w grupę blokujących policjantów ;)
Reszta raczej do "logicznego" wytłumaczenia, gdzie logika mocno oparta byłaby o świat przedstawiony.
Ta nosorożyca była dziewczynką :) I to wybuchające coś to raczej jakaś metoda obrony gatunkowej, jak jad u węży czy coś.
To nawet nie był nosorożec tylko buchorożec. Założyciel tego wątku powinien chyba o nim pierwsze poczytać, a potem pisać głupoty ;)
Nosorożec zapładniający rogiem? Skąd w ogóle pomysł że róg u buchorożca służy do zapładniania? Poza tym jak wcześniej ktoś zauważył, to była samica.
"Szef baru" palący cygaro to był goblin a nie skrzat.
Magiczne pajęczynki zamiast krwi. A dlaczego w ogóle miałaby być krew? Avada Kedavra na przykład nie zostawia żadnych śladów, a widocznie Obskurus zabija w taki właśnie charakterystyczny dla siebie sposób.