Nie ma w nim tego czego szukałem. Brakuje klimatu magi i warsztatu twórczego. Niestety wiele sobie po tym filmie obiecywałem a dostałem odgrzewanego kotleta. Nie warto czekać i mówię to jako osoba która wie coś więcej na temat kina od przeciętnego zjadacza chleba. 3/10. Tyle w temacie.
Abstrahując od tego, że "widziałeś" film na pokazie przedpremierowym, nazywasz się osobą, która wie więcej na temat kina niż przeciętny zjadacz chleba. Sprawdzam. "Ciacho", "Śmoleńsk", "Last Minute" oceny 9(!), a "Wyspa Tajemnic", "Chłopcy z Ferajny" i "Bogowie" oceny 3. Człowieku, serio? Czy to jakiś troll?
Osoby idące pod prąd społecznym oczekiwaniom zawsze są krytykowane przez tych maluczkich, co to za dużo o kinie nie wiedzą. Niestety. Zdążyłem się do tego przyzwyczaić a biorąc pod uwagę że polskie społeczeństwo to w 99% kinematograficzni amatorzy to ciężko o zrozumienie odważnych bezkompromisowych decyzji w ocenach które widnieją na moim profilu. Ci którzy wiedzą coś więcej w tej dziedzinie doceniają moją odwagę w ocenach i własne zdanie . Musisz się jeszcze wiele nauczyć na temat sztuki filmowej . Wiele jeszcze przed tobą oj wiele.
Dalej nie potrafię uwierzyć, że to tak na serio. No ale być może tak jest. Jedno mnie nurtuje, kim są ci, co wiedzą więcej w dziedzinie kina? Uchyl rąbka tajemnicy jak ważną postacią kina jesteś. Jeszcze jedno, jak Ci się podobało "Kac Wawa"? :)