Nie wiem skąd takie zakwalifikowanie. Owszem jest tu nieco z kryminału, ale to poboczny temat.
Na mnie film wywarł wrażenie i pozytywne, wbrew ogólnym opiniom na filmwebie, bo pokazuje co w życiu jest ważne. Może nie w jakiś genialny sposób, ale to jest clue tego filmu. Dlatego nie jest to film, który można łatwo zakwalifikować, stąd tyle nazw.

To nie jest film dla większości młodzieży, raczej dla tych, którzy już się okajtali, mają dzieci, są po rozwodach itp. Trudno oczekiwać, żeby młodzi ludzie takie tematy rozumieli. Oczywiście intelektualnie tak, ale co innego jest przypuszczać co się czuje jak się pływa, a co innego faktycznie pływać.

Nie jestem zawiedziony tym filmem, choć po obejrzeniu "Conspiracy" Killmer wydawało się, że spadł na dno i już nie wstanie. Może nie jest to gra najwyższych lotów, ale niezła i sens filmu dobry.