A ja jestem zaciekawiona... gdzie oglądałeś? ;p

zgadzam sie z Markiem...

Nie lubie takich opinii. Nic mi nie mowi slowo badziew. Kazda opinia wyrazona takimi zdawkowymi frazesami jest subiektywna. Chcialabym wiedziec, ze badziew bo nudny,ambitny, psychodeliczny, czy badziew, bo rezyser skupil sie na mozgu splywajacym po scianie. Jeden woli filmy ambitne, inny odmozdzajace :P

myślę, że "badziew" w sensie rozwiazania intrygi. Pomysł przyznam nie najgorszy, ale zakończenie bardzo hm dosłowne.

On tak pod każdym filmem pisze.

heh dla wielu w tym i dla mnie film obowiązkowy Englund i Taylor.

Dla mnie Taylor zagrał ''rolę życia'' :D