Czekałam do 23:40 (zwykła pora dla filmów, których nie mozna umieścic na jednej "półce" z Rambo 6 lub Krwiożercze rekiny: wielki powrót), żeby obejżeć tę produkcję i nie zawiodłam się ani trochę! Niebanalny i oryginalny, a przy tym wzruszający oraz pełen ciepła. 9/10.