Do samego filmu podchodziłem dosyć sceptycznie, nie jestem bowiem zbytnim fanem talentu Johna Travolty z tym jego jankesko-trywialnym uśmiechem na twarzy.
Jednak "Fenomen" bardzo mile mnie zaskoczył. To naprawdę ciekawa, ciepła, momentami wzruszająca historia. Przyjemny sposób na spędzenie 2 godz przed tv.