Niektóre sceny są po prostu idiotyczne.Natarcie musi dotrzeć jak najszybciej do okopów
przeciwnika.Każde zatrzymanie się to pewna śmierć a próby strzelania do okopanej obsługi CKM
z otwartego pola to już idiotyzm.Nawet jeżeli jakimś cudem uda się kogoś trafić to jest 100 na jego
miejsce.Niemiecka linia otwiera ogień nie widząc przeciwnika,ponieważ usłyszano na przedpolu
jakieś głosy.Ratowanie kolegi jest wielce chwalebne ale takie zachowanie jest mało realne biorąc
pod uwagę okoliczności.Przedstawienie zaś puszczalskiej żony jako kolejnej ofiary wojny to już
totalna kpina!!!Kobieta nie wiedząc czy mąż przeżyje,czy będzie mógł mieć dzieci decyduje się na
aborcję.Robi to z miłości do męża,którego zdradzała.
Masz rację jednak ,według mnie mimo tych mankamentów które wymieniłeś było kilka scen które zaserwowały całkiem niezłe napięcie. Jedno mnie jeszcze zastanawia, czy na tym polu to przypadkiem nie powinno być ciemno jak w d.... ? tak że nikt by nie widział przeciwnika z metra a co dopiero z dalszej odległości ?