cudaczne połączenie mitu frankensteina z time travel movie; prawda, było wiele takich (z westernem, z kubą rozpruwaczem itp.), ale roger corman był tylko jeden!
Muszę przyznać, że porównanie dzieła Frankensteina z osobliwością umożliwiającą podróże w czasie jest interesujące.
W zasadzie w żadnym innym filmie o time travel nie została podróż w czasie wprost negatywnie oceniona.
została, oj, została.. dość przypomnieć na przykład hiszpański obraz Cronocrimenes albo amerykański Primer.
nie pamiętam Efektu Motyla, ale coś mi świta, że bohater też nie skończył w i żyli długo i szczęśliwie.
nieważne.
jestem wielkim fanem ufilmofrajdawiania tej koncepcji.
dasz jakieś godne polecajki?