Witam, film fantastyczny... Zadziwiające i jednocześnie smutne jest to, że tak małe zainteresowanie jest tym filmem. Dobra fabuła filmu, zakończenie dość zaskakujące, pokazuje, że Frankie był na prawdę inteligentnym chłopcem, jak na swój wiek. Film trzymał klimat i napięcie, cały czas podczas toczącej się akcji w filmie miałem jakieś obawy, a to czy Frankie się dowie, że to nie jej jego ojciec, albo jak Lizzie rozwiąże sprawę z prawdziwym ojcem itp. Gra aktorska na wysokim poziomie, Gerard Butler odegrał swoją rolę bardzo dobrze, ale jeszcze lepiej zaprezentowała się Emily Mortimer (Lizzie). Tytułowy Jack McElhone (Frankie) także pokazał się z dobrej strony. Strona techniczna filmu, tj. zdjęcia itp na plus. Muzyka dobrze dobrana do klimatu filmu. Podsumowując, mi się świetnie oglądało ten film. Z jednej strony mamy ogromną miłość matki do syna, przez co dopuszcza się kłamstwa i odpisuje mu "za ojca", żeby ten nie stracił czegoś, na czym mu ogromnie zależy, a z drugiej strony jednak jest to coś, co wzbudza w pewnym sensie negatywne emocje, bo wykorzystuje niedojrzałość syna, który daje się nabierać na takie coś... Ale zakończenie pokazało, że nie do końca ;)