Chciałbym zaznaczyć, że chodzi o filmy wojenne, a nie te, których akcja rozgrywa się podczas wojny, albo traktują o holokauście ( np. ,,Życie jest piękne" ). Każdy niech poda trzy typy.
1. Ścieżki chwały
2. Full metal jacket
3. Łowca jeleni
Jest ich bardzo wiele, i ciężko czasem zdefiniować- czy film jest czysto wojenny czy psychologiczno-wojenny czy batalistyczny typowo...
Więc za bardzo się nie wypowiem...
Filmy które wymieniłeś w znacznym stopniu pokazują psychikę i osobowość bohaterów a nie działania wojenne...
:)
Wróg u bram? co dobrego jest w tym filmie? Dla mnie niestety słabizna. Nudny i przewidywalny
też uważam że wróg u bram jest słaby. Nie można go porównywać z takimi arcydziełami jak Kompania Braci czy Braterstwo Broni, który jest niestety niedoceniany.
1. "Stalingrad" - Klasyk! Film wywarł na mnie duże wrażenie. Prawdziwy dramat wojenny, który trzeba zobaczyć! Mimo, że głównymi bohaterami są naziści, a Rosjan praktycznie nie widać.
2. "Czas apokalipsy" - prawdziwa schiza, że się tak wyrażę. Po tym filmie, za nic w świecie nie poszedłbym do wojska.
3. "Full metal jacket" - nic dodać, nic ująć.
Hmmm, no dobra to podam więcej niż 3 typy bo wszystkie są dla mnie dobre, ale umieszczam w kolejności od najlepszego:
1. Helikopter w ogniu
2. Szeregowiec Ryan
3. Idź i patrz
4. Byliśmy żołnierzami
5. Full Metal Jacket
6. Cienka Czerwona Linia
7. 9 Kompania
8. Jarhead
9. Tylko dla orłów
10. Okręt
11. Europa Europa
12. Szwadron* film troszkę przemilczany, no i trochę inne czasy ;) warto
13. Łowca jeleni
14. Pluton
15. Orzeł wylądował
16. Pearl Harbor
Dogrywka w postaci filmów wojennych wschodu i filmów mniej wojennych to:
z kina Wschodu:
Braterstwo Broni
Ostatnia bitwa
mniej wojenne:
Kobieta w Berlinie* taki mniej wojenny, no ale... arcydzieło
Upadek* taki mniej wojenny, ostatnie dni Hitlera od kuchni...
Tigerland
SeverussSnape
1. Ścieżki chwały
2. Full metal jacket
3. Łowca jeleni
jesteś w podstawówce?
1. szeregowiec ryan
2. wróg u bram
3.Kompania braci
4. Taegukgi
5. NIE ZNASZ SIE NA FILMACH WOJENNYCH!
,,Szeregowiec..." chociaż jest dobry to przy tym jest maksymalnie patetyczny, a we ,,Wrogu u bram" nie ma żadnej dobrej kreacji aktorskiej, więc czym się tu zachwycać?
Patrząc na oceniano przez Ciebie filmy ogarnia mnie śmiech. 10 dla ,,2012" a 1 dla ,,Full metal jacket". Gratuluję, gratuluję
Scorch zazwyczaj nikogo nie potępiam na forach, ale twoje zachowanie to szczyt bezczelności. Facet w pierwszym poście wypisał poważne dramaty wojenne, a ty z niego drwisz jakby wypisał jakieś masówki pod publikę co zrozumieją dzieci, po czym podajesz filmy na mega hit z Polsatu. Jeśli jego poziom to podstawówka, to twój nie mieści się w przedszkolu.
Chyba nie chcesz mi powiedzieć że metal jacket to mega (poważny dramat wojenny) produkcja, dla mnie to straszna chała dlatego go wyśmiałem. co do reszty to ok filmy jak najbardziej na miejscu. Jeszcze jedno bardzo chętnie obejrzał bym w polsacie kompanie braci albo taegukgi.
dodam jeszcze pkt 6. Pacyfik
A bezpośrednio twojego poziomu nie będe komentował.
Dodam, że podałem 5, bo ciężko wybrać. Kolejność (oprócz numeru 1, przypadkowa).
Jak dla mnie absolutnym numerem jeden jest Platoon, choć Full Metal Jacket też dobry.
1. Na zachodzie bez zmian
2. Cienka czerwona linia
3. Das Boot
4. Pluton
5. Szeregowiec Ryan
6. Full Metal Jacket
Pamiętajcie że film wojenny nie musi być osadzony koniecznie w XX wieku. Ostatni samuraj jest przykładem filmu wojennego i kostiumowego.
1. Ognie polne 10/10 - absolutne arcydzieło.
Daleko, daleko za nim:
2. Łowca jeleni 9/10
3. Das Boot 8+/10
4. Pluton 8+/10
5. Czas Apokalipsy 8/10
6. Cienka czerwona linia 8/10
7. W księżycową jasną noc 8/10
8. Tora! Tora! Tora! 7/10
1. Szeregowiec Ryan- wyśmienite kreacje aktorów i zdjęcia Janusza Kamińskiego
2. Cienka czerwona linia- głębokie rozmyślenia nad sensem ludzkiego (żołnierskiego) istnienia oraz muzyka (Zimmera)
3. Helikopter w ogniu- Ridley Scott + Sławomir Idziak
Dość krótka lista, ponieważ nie chcę się rozpisywać (i tak już to zrobiłem). Jako wielbiciel (fan) filmów o tematyce wojennej, chyba nie jeden w tym gronie, przychylam się do każdej waszej propozycji, chyba wszystkie filmy przedstawione tutaj są świetne.
1. Łowca jeleni
2. Pluton
3. Full metal jacket
4. Czas apokalipsy
Chociaż ciężko było mi ustawić te filmy w kolejności.
Numer jeden to PLUTON 10/10 !
Ten klimat wojny, te drastyczne sceny i wiele więcej, to jest to. Ten film zapada w pamięci i to mocno.
bitwa o anglię? chodzi o ten film, gdzie polscy lotnicy zostali raz jedyny pokazani, i do tego jako niesforne dzieciaki, które nie umieją nad sobą zapanować i wbrew rozkazom i upomnieniom dowódców dalej rozmawiają w eterze po polsku? pomijam fakt realizacji, np. gdy po eksplozji bomby stojący na lotnisku hurricane (czy raczej jego malowidło na kilku deskach) rozpada się na kilka listewek... dla mnie bardzo cienki film
Drastyczne sceny... zgoda. Ale polecam "Hamburger Hill". W sumie, dość mało znany film i niedoceniony film. A zacny.
Czas Apokalipsy
Cienka Czerwona linia
Pełny Magazynek
Szeregowiec Ryan
Helikopter w ogniu
Listy z Iwo Jimy
Pluton
Sztandar chwały
krzychun super, że wspomniałeś o filmie "Listy z Iwo Jiny".
Dziwi mnie że nikt nie napisał o chińskim arcydziele "Ji jie hao" (Assembly), polskiego tytułu nie wymienię bo wstyd mi za tłumacza:( Film naprawdęgodny polecenia.
jest taki film: na początku wraca weteran z wojny samolotem do domu po drodze zaczepiali go dresiarze nie pamietam tytułu może ktos kojarzy ??
Oprócz oczywiście filmów, które już wymieniono (nie z każdą opinią się zgadzam, aczkolwiek oglądanie różnych filmów jest pozytywne i opiniotwórcze), polecam starszy już film, "Żelazny Krzyż". Warto się z tą pozycją zaznajomić.
Jeśli o mnie chodzi to kompletnie nie zwracam uwagi na filmy dotyczące frontu zachodniego w czasie II WŚ. "Szeregowiec Ryan", "Kompania braci", wybaczcie ale to jeden szajs, bo co to był za front, gdzie biło się 90 dywizji przez circa 10 miesięcy, w porównaniu do frontu wschodniego - 400 dywizji i 4 lata, spalona ziemia, pacyfikacja itd. Moim numerem 1 jest niemiecki "Stalingrad" - traktuje o froncie wschodnim, pokazuje sytuacje taką jaka była - bez demonizowania jednej czy drugiej strony, bez panującego nad filmem wątku miłości jak w filmie "Wróg u bram", po prostu zwyczajny film o wojnie, bez bohaterstwa, za to z ucinanymi brzeszczotem nogami i syfem panującym dookoła. Na drugim miejscu ex aequo - "Full Metal Jacket" i "Czas Apokalipsy", w zasadzie ten pierwszy tak cenię za jego prostotę, bez efekciarstwa, drugi za Waltera Kurtz'a - niesamowite połączenie szaleństwa, inteligencji i jakiegoś ogólnie pojętego spojrzenia na świat w jednym, do tego pokazania wojny w Wietnamie bez zbędnego patosu jak w "Byliśmy żołnierzami". O filmach wojennych mógłbym się długo rozwodzić.
Pluton zdecydowanie zamiata resztę filmów jak napalm zamiatał wietnamskie wioski.Peace.
Dla mnie:
- "Pluton"
- "Czas Apokalipsy"
-"Full Metal Jacket"
- "Wróg u Bram" (Ponieważ lubię snajperów)
-"Helikopter w ogniu"