Właściwie to sam nie wiem czemu go obejrzałem. Chyba z nudów. Z początku sądziłem, że to jest komedia (i w sumie to pierwsza część jeszcze nawet śmieszyła) do chwili kiedy się dowiedziałem jaki ten film jest naprawdę.
Tematyka wojskowa nie trafia do mnie w jakiejkolwiek postaci. No, po prostu nie. To nie dla mnie coś takiego.
Film pokazuje jedynie zezwierzęcenie ludzi, i tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że słusznie, że zlikwidowali pobór. Jak ktoś lubi takie zabawy to niech sam się zgłosi, a innym da żyć po swojemu.