Filmów o tej tematyce powstało już mnówstwo. Dzieło Kubricka należy z pewnością do najlepszych, ale istnieje kilka, które zrobiły na mnie jednak większe wrażenie. Są to przede wszystkim "Pluton" Olivera Stona, "Czas Apokalipsy" Coppoli, a także "Good Morning Vietnam" Barrego Levinsona. Nie wiem w sumie dla czego.. Może bardziej grają na uczuciach widza? Chociaż można by to właściwie poczytać jako pewien minus. Nie wiem, takie są po prostu moje świeże odczucia po seansie "Full Metal Jacket".
Ósemka jak najbardziej..
Ja z kolei uwielbiam ten film, a najbardziej tą oryginalność, w budowaniu dramatu bohaterów pod koniec filmu (szczególnie Jokera), oraz muzykę ( pierwsza i ostatnia piosenka w filmie - coś pięknego). Jeden z moich ulubionych filmów wojennych zaraz obok Czasu Apokalipsy i Łowcy Jeleni.
Pozdrawiam