Troszkę tak jakby pokazać ludzką twarz psychopaty. Ale czy psychopata ma ludzką twarz??? Do samej reżyserii nie mam zastrzeżeń, nawet na plus, na początku trawa ociekająca gęstą krwią. Skromność dialogów i niewielka ilość muzyki nadawała specyficzny klimat temu filmowi, choć choroba tych ludzi nie pozwoliła mi go dobrze ocenić. I nawet nie będę się starał być tu obiektywny. Mdliło mnie i pomimo piękna obrazu, czekałem, aż jakoś sprawa się rozwiąże. Aż doktor będzie miał jakieś wnioski. A tu poprostu koniec... Dlatego też, poniżej oczekiwań...
Właśnie piękno całości obrazu, połączone z uderzającymi, szokującymi, wstrętnymi wręcz scenami "konsumpcji", decyduje o wysokiej wartości filmu
i fascynuje.
Dla mnie nie do zapomnienia.
A koniec faktycznie rozczarowuje, ja również spodziewałam się jakichś wniosków, konkluzji, sama nie wiem czego:)
Ciekawostka: w wersji czeskiej film ma tytuł "Kocham cię do pożarcia":D
dobre pytanie, psychopata pozostaje psychopatą, to że niby czasem bywa dobry nie usprawiedliwia krzywd które wyrządza, seryjni mordercy, zbrodniarze też miewają ludzkie twarze, nie podoba mi się takie tłumaczenie że niby nie chce a jednak to robi, jak to mówią piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami,